Papieski mistrz ceremonii, Biagio de Cesena, był szczególnie przeciwny dziełu Michała Anioła. Uważał, że to haniebne, by takie święte miejsce przedstawiało wszystkie te nagie postaci. Posunął się nawet do stwierdzenia, że te obrazy nadawały się „do publicznych łaźni i tawern”, a nie do papieskiej kaplicy. Michał Anioł zareagował na krytykę, przedstawiając na fresku podobiznę swego oponenta jako Minosa – sędziego piekieł z oślimi uszami. Namalował też węża gryzącego jego genitalia. Mówi się, że gdy Cesena poskarżył się papieżowi, ten odpowiedział, że jego władza sięga czyśćca, ale nie piekła, więc ten portret będzie musiał pozostać.
+© Wikipedia/ Domena publiczna