Czy twoja wiara polega bardziej na obowiązku i spełnianiu uczynków niż na wewnętrznej przemianie? Kiedy mówisz o wierze, czy więcej mówisz o rzeczach „zewnętrznych” niż o nawracaniu się i modlitwie?
To niekoniecznie jest toksyczne, ale szybko może się takim stać. Kiedy modlitwa i relacja nie stanowi centrum naszego życia religijnego, wtedy diabeł będzie próbował koncentrować naszą uwagę na tym, co zewnętrzne. Taka postawa może szybko zrodzić w nas pychę i tendencję do osądzania innych, co utrudnia autentyczną więź z Bogiem i miłosierne uczynki wobec innych.