Wygłupiajcie się wspólnie Jennifer Grant, pisarka i matka czwórki dzieci, mówi że z mężem Davidem zbliżają ich wygłupy podczas zwiedzania. Często szukają tandetnych sklepów z pamiątkami, jakich pełno w turystycznych miejscowościach i udają, że „koniecznie muszą” kupić po jednym przedmiocie z każdej ściany. „Stoimy tak i długo patrzymy na te paskudztwa – mówi Grant – a potem pytamy siebie nawzajem, co zabralibyśmy do domu. To zawsze jest zabawne. Czasami oboje wybieramy ten sam, najmniej wyzywający przedmiot, a czasem coś zupełnie innego” – dodaje.
+