René Goscinny
Kultowego „Mikołajka” chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Wielką zaletą serii było dla mnie zawsze prowadzenie narracji z perspektywy samego Mikołajka. Ciepły humor, jaskrawo, ale zabawnie przedstawione wady głównych bohaterów sprawiły, że do dziś pamiętam większość historyjek. Książka do wspólnego czytania, przy której może zrelaksować się i dziecko, i dorosły.
+© Wikimedia Commons