1 / 6
Nie zapraszaj gości w dniu ważnego meczu. Pozwól mu zdecydować, z kim chce oglądnąć mecz ulubionej drużyny. Zapewne zaprosi delikwentów o tubalnych głosach, których wrzaski sprawią, że zaczniesz nerwowo spoglądać w stronę nowej zastawy (pęknie, a może nie, pęknie, a może…). Inny pomysł na wieczór? Wykończony dniem zadeklaruje, że chce się oddać piłkarskim emocjom tylko w twoim towarzystwie. Nie podejrzewaj go o to, że chce w ten sposób coś ugrać – on naprawdę staje wobec „czelendżu”.
+