5 / 7
V. Szymon z Cyreny pomaga dźwigać krzyż Jezusowi
Miłosierdzie wobec biedy egoizmu. Jestem nienawróconym Szymonem z Cyreny. Żyję w nędzy egoizmu. Po co mam innym pomagać? To nie moja rodzina ani mój znajomy. To nie moja bajka. Mam żonę, dzieci, pracę, studia. Jestem zajęty. Siedzieliśmy w tej samej ławce, ale co mnie obchodzi, czy teraz ma pracę. Śpiewaliśmy razem pieśni Bogu, ale nie chcę słyszeć żadnej nuty o jej potrzebach. Żyję w nędzy przeliczania wszystkiego dla siebie. Ja, Szymon, potrzebuję Bożego miłosierdzia, by miłości nie mylić bez końca z kalkulacją. Jezu miłosierny, uwolnij nas od egoizmu, uwolnij nas od samych siebie. Siłą miłości otwórz nas na miłość. Postaw nas nawet tam, gdzie nie chcemy, jeśli to pomoże zbawić chociaż jednego człowieka.
+

© fot. Jarosław Zych