2 / 8
IX. Jezus upada po raz trzeci pod krzyżem
Miłosierdzie wobec biedy niewiary w Boga. To stacja ostatniego upadku; upadku, w którym ludzie tracą wiarę w Boga. Ciężko jest dźwigać krzyż, kiedy człowiek nie wierzy w siebie. Ciężko jest wtedy, kiedy zawodzi drugi człowiek. Ale nic tak nie boli jak brak wiary w Boga. Może droga krzyżowa trwała już za długo. Może Słowo Pana stało się dotkliwą ciszą, a Jego miłość bolesnym opuszczeniem. Może ludzkie krzywdy były tak okrutne, że pytanie: „Gdzie jest Bóg?”, nie spotkało się z żadną odpowiedzią. Byłem chory. Straciłem bliskich. Nie znajduję wciąż pracy. Przegrywam kolejną miłość. „Gdzie jest Bóg?” – pytam. Nie wiem. Wiem, że leżąc w nędzy upadku wiary w Boga, potrzebuję miłosierdzia, bo krzyż mnie zabije, jeśli zabraknie w nim boskiej perspektywy. Jezu miłosierny, Boże Hioba i tysięcy męczenników, pomóż powstać z upadku każdemu, który traci wiarę w Ciebie. Ty, który wołasz z człowiekiem: „Boże mój, czemuś mnie opuścił?”, pomóż każdemu zawołać: „Ojcze, w Twoje ręce oddaję ducha mego”, nawet – a zwłaszcza wtedy – kiedy rąk Ojca nie widać na żadnym horyzoncie.
+

© fot. Jarosław Zych