4. Pozwól sobie na emocje
„Innym razem, stojąc przed ołtarzem albo w kapitularzu, kierował swój wzrok na Krzyż, uważnie wpatrując się w Chrystusa ukrzyżowanego, raz po raz przyklękając, czasem i do stu razy. (…) Czasem zaś modlił się w duchu tak, że zupełnie nie było słychać jego głosu. Pozostawał w ciszy na kolanach, z umysłem pogrążonym w zachwycie, i trwało to nieraz długo. Czasem widać było z wyrazu twarzy, że duch jego przeniknął niebo, bo oto twarz rozjaśniała się radością i tryskały mu z oczu łzy”.
+© Domena publiczna