1 / 5
Nie czujemy Bożej obecności? Doświadczyć tego stanu może nawet osoba, która regularnie się modli, przyjmuje sakramenty i nie opuszcza nabożeństw. Inni mogą wówczas podziwiać naszą zewnętrzną gorliwość, ale sami czujemy, że „coś jest nie tak” i Bóg jakby znika z naszego horyzontu. Pojawia się pokusa porzucenia modlitwy i sakramentów, chociażby „na jakiś czas”. To błędna droga. Pod żadną wymówką z nich nie rezygnujmy! Trzymajmy się kilku stałych, prostych i powtarzanych od lat modlitw. Bóg zobaczy nasze chęci i w swoim czasie znów napełni nas pokojem. Józef Watopedski zachęcał wtedy do szczerych rozmów z naszym ojcem duchowym (lub spowiednikiem) oraz zaufanymi braćmi i siostrami w wierze. Kilka pozytywnych słów wypowiedzianych przez bliźniego może sprawić olbrzymią przemianę serca!
+