Zdarzało się, że niektóre z ulepionych szopek trafiały też na aukcje, a dochód z nich wspomagał domy dziecka. Przygotowania do świąt nie są aktorki źródłem stresu, wręcz przeciwnie. – Uwielbiam robić wszystko sama, niczego nie kupuję w sklepie – podkreśliła w tym samym wywiadzie
Dymna.