„Posyłam ci obraz Matki Boskiej, który mam po matce. […] Zanadto dobry jesteś artysta, żebyś miał nie wiedzieć, co jest ze sztuką i jak jest i brać na serio te estetyczne błazeństwa; zanadto też znowu rozumny jesteś człowiek, żebyś miał sądzić, że Pana Boga nie ma, a światy i ludzie z jakiegoś przypadku powstały. Dlatego ci piszę i radzę, jak twój szczery brat i kolega, żebyś się ratował i po prostu, po chłopsku, do spowiedzi poszedł, jak możesz najprędzej”.
Adam Chmielowski do Józefa Brandta, X 1880 (z klasztoru jezuitów)
+© Marek BAZAK/East News