Kolejny kościół, który można podziwiać dzięki suszy. Miejscowość
Potosi w stanie Tachira w połowie lat 80. liczyła ponad tysiąc mieszkańców, kiedy to władze postanowiły zbudować w pobliżu zaporę Uribante Caparo oraz elektrownię wodną. Po zalaniu miasteczka ponad taflę wody wystawał jedynie czubek wieży kościoła pod wezwaniem świętego Izydora Oracza. Gdy w 2010 roku Wenezuelę nawiedziły susze, poziom wody w zbiorniku znacznie się obniżył i odsłonił pozostałości miasteczka. Najlepiej zachowały się pozostałości kościoła – wieża i fronton.