„Dla ludzi ją znających nie było tajemnicą jej bałaganiarstwo. Bywało, że szybkim ruchem wsuwała do szuflady wszystko, co miała na biurku, a potem nie mogła nic znaleźć. Zajęła się tym w dojrzałych latach życia. Notes, zapisywanie spraw do załatwienia, porządek wokół siebie – walczyła o ład nie dla samego ładu, ale żeby być bardziej skuteczną, szczególnie, że sił miała już znacznie mniej”.
+© fot. Katolickie Stowarzyszenie Pielęgniarek i Położnych