19 / 20
„Miłość do chorych była sterem jej życia, ale kierunek kursu wyznaczał Bóg”. Pisała: „(…) powiedziałam, że u źródła mojej obecnej pracy leży wielkie cierpienie. Że miałam, mogłam wyjechać do bardzo kochanego i bardzo kochającego człowieka, ale się tego wyrzekłam. Chcę wyjaśnić: nie wyrzekłam się dla tej pracy, o której wtedy jeszcze wcale nie myślałam, ani dla innej, tylko dla samego Boga”.
+

© fot. Katolickie Stowarzyszenie Pielęgniarek i Położnych