1 / 8
24 stycznia 2017 roku przeżyłam osobiście. Dlaczego? Dlatego, że długo sama zastanawiałam się nad powtórnym podejściem i przygotowaniem do wyjazdu na wolontariat misyjny Salezjańskiego Ośrodka Misyjnego... I Helen była moja inspiracją i wyzwaniem, że ci ludzie potrzebują prostych ludzi, niekoniecznie świętych... bo taka nie jestem. Rok później byłam już na misji w dalekim azjatyckim kraju...
+

© fot. arch. Fundacji im. Heleny Kmieć