Elizabeth Siddal (1829 – 1862) Supermodelka prerafaelitów, malarka i poetka. Kolejna (jak na owe czasy) nie-piękność, rudowłosa, szczupła. Nie pochodziła z wyższych sfer, pracowała w małym londyńskim sklepie z kapeluszami. Właśnie tam zauważył ją William Deverell, malarz i wybrał ją na modelkę do obrazu Wieczór Trzech Króli.
Ale przede wszystkim Siddal zapisała się w historii sztuki jako Ofelia z obrazu Everetta Millaisa. Malarz kupił jej suknię ślubną i polecił zanurzyć się w wannie. „Artysta nie zauważył, że podczas jednej z sesji lampy ogrzewające wodę przestały działać, a modelka nic nie powiedziała, nie chcąc przerywać mu pracy. W rezultacie mocno się przeziębiła (…) Od tamtej pory Siddal podupadła na zdrowiu”. Szybko uzależniła się od laudanum. Była jeszcze bledsza, chudsza i mizerniejsza co… zachwycało XIX-wiecznych artystów.
Młode kobiety chciały wyglądać właśnie tak, pesymistycznie - „piły ocet, by uzyskać bladą cerę, czytały do późna, by mieć podkrążone oczy. Szkliste spojrzenie uzyskiwały, zakrapiając oczy ekstraktem z pokrzyku wilczej jagody”.
Ciekawostka: Zmarła po wypiciu połowy butelki laudanum. Zrobiła to przypadkiem czy celowo? Nie wiadomo.
+© Wikipedia | Domena publiczna