Światło
Rozstawiam po domu lampy, bo ciągnie mnie do światła. Ale po wakacjach szczególnie przyda mi się to duchowe, podarowane w czasie rekolekcyjnych spotkań. Podpowiedziałabym dla tych, którzy lubią pamiętniki, że można przepisać jeszcze raz notatki, fragmenty i skrawki, które nas szczególnie dotknęły – by mieć zapas na czarną godzinę, tak jak niektórzy pakują słońce do słoików z konfiturami. Tego Bożego światła będziemy potrzebować najbardziej – i najmniej je pamiętać – gdy przyjdą trudne albo szare chwile.
+