Ks. Bogusław Kowalski. Mówi o sobie „dobry kibol”. W młodości trenował w warszawskiej Legii i do dziś wiernie kibicuje ukochanej drużynie. Jego mieszkanie zdobią różne piłkarskie pamiątki. Przyznaje, że zawodowym piłkarzem nigdy by nie został, bo nie był wystarczająco dobry, ale doświadczenie z boiska mocno mu się przydało, kiedy trafił do reprezentacji księży w piłce nożnej.
+© Wyruszyć w dal/Facebook