1 / 13
1. Zacznijmy lightowo, czyli od spadania. Większości z nas dziecko z czegoś… spadło. Z łóżka, kanapy, schodów, krzesła. Bo położyłyśmy tylko na sekundę, odwróciłyśmy wzrok i bum, obłożyłyśmy poduchami, ale malec sobie z nimi poradził… – powodów jest wiele. Na pocieszenie – ponoć największa rozpacz (matki of course) jest tylko za pierwszym razem, następne bolą mniej.
+

© Pexels | CC0