bł. Tomasz z Celano
(Franciszek) z największym afektem czcił aniołów, którzy stoją przy nas w walce i którzy razem z nami przebywają pośród „cienia śmierci”. Mawiał, że wszędzie trzeba czcić tak dostojnych towarzyszy, a niemniej wzywać ich jako stróżów. Uczył, że nie można obrażać ich oblicza, ani przedsiębrać wobec nich czegoś, co nie uchodziłoby wobec ludzi. A że chórowo odmawia się psałterz w „obliczu aniołów” (por. Ps 137, 4) przeto chciał, żeby wszyscy, którzy mogą, zbierali się w kaplicy i tam „mądrze odprawiali psalmy” (Ps 46, 8). Często mawiał, że najwspanialej trzeba czcić świętego Michała, jako że pełni on urząd przedstawiania Bogu dusz ludzkich. Ku czci świętego Michała bardzo pobożnie pościł przez czterdzieści dni od święta Wniebowzięcia do święta ku jego pamięci. Mawiał bowiem: „Każdy powinien złożyć Bogu odrobinę chwały i szczególnego daru ze względu na tak wielkiego księcia”.
+© W A T A R I/Unsplash | CC0