3 / 8
Teresa Pawlak, albertynka
My, siostry, idziemy do więzienia i nie mamy w tym żadnego interesu. Te panie, kiedy przychodzą na spotkanie z nami, też nie mają żadnego interesu. Po paru latach widzę, jak dobrze samą siebie poznałam w tym miejscu. Dziś już wcale nie jestem lepsza od tych kobiet z wyrokiem. One są w takiej sytuacji, w której niejednokrotnie i ja mogłam się znaleźć. Być może jestem jedyną osobą, która tam może wejść i im powiedzieć, że jest nadzieja. My tam nie idziemy z typową misją ewangelizacji, ale widzę, że wiele z tych kobiet zaczyna pytać o Pana Boga.
+

© Archiwum prywatne