Nie kręć!
Żałuj za grzechy, ale raduj się z tego, że przychodzisz do Ojca, który obmywa cię z grzechu, daje ci nowe szaty i pierścień:
„Wybrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: «Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem». Lecz ojciec rzekł do swoich sług: «Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i bawić się, ponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się». I zaczęli się bawić” (Łk 15,20-24).
Gdy przychodzisz do konfesjonału, nazwij grzechy po imieniu. Nie mów: „Nie odmówiłem paciorka”. Powiedz: „Nie rozmawiałem z Bogiem”.
Jaka to radość, gdy grzesznik wraca prawdziwie do Pana Boga. Jaki to smutek, gdy ktoś przychodzi do spowiedzi i… kręci. Ludzie są smutni, rozczarowani, bo czują, że potrzebują spowiedzi albo że nie wyspowiadali się „do końca”.
Za jedenastym razem Bóg nie powie ci: pas!
Bóg nie ma problemu z wybaczaniem
Mamy wykrzywiony, zdeformowany obraz Pana Boga, bo widzimy Go przez nasz pryzmat. Mamy problem z wybaczaniem, więc myślimy, że Pan Bóg też ma z tym problem. Że wybaczy nam pięć, dziesięć razy, ale za jedenastym razem już nie. My handlujemy, stawiamy warunki, jesteśmy interesowni i myślimy, że Bóg też taki jest.
A Bóg mówi: „Kocham cię!”.
Kochasz mnie? Za co? – dziwimy się.
Odpowiedź Boga jest niezmienna: „Za nic”.
Pan Bóg kocha nas za nic. Jego miłość jest za darmo.
Tekst pochodzi z książki „Dbaj o dziś. 365 dni ze słowami ks. Piotra Pawlukiewicza”, Wydawnictwo Esprit.
Dziś świętujemy...