separateurCreated with Sketch.

Zadaniem chrześcijan jest budowanie jedności, a nie dzielenie

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Homilia papieża Franciszka z Domu św. Marty. 12 maja 2016.

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

O zadaniu budowania jedności, o którą modlił się Pan Jezus przed swoją męką mówił dziś Franciszek podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty. Ojciec Święty odniósł się do przytoczonej w dzisiejszej Ewangelii (J 17,20-26) modlitwy Jezusa o jedność swoich uczniów, aby świat uwierzył.

„Jedność wspólnot chrześcijańskich, rodzin chrześcijańskich są świadectwem tego, że Ojciec posłał Jezusa. Być może osiągnięcie jedności – we wspólnocie chrześcijańskiej, parafii, diecezji, instytucjach chrześcijańskich, w rodzinach chrześcijańskich – to jedna z najtrudniejszych rzeczy. Nasza historia, historia Kościoła, wiele razy pobudza nas do wstydu, bowiem prowadziliśmy wojny przeciw naszym braciom chrześcijanom! Pomyślmy choćby o wojnie trzydziestoletniej” – przypomniał papież.

Ojciec Święty podkreślił, że tam gdzie „chrześcijanie są ze sobą w stanie wojny”, brakuje świadectwa. Dlatego trzeba prosić Boga o przebaczenie nie tylko grzechów przeszłości, ale także dnia dzisiejszego. Świat widząc bowiem podziały między uczniami Chrystusa doświadcza zgorszenia. Przykładem jest choćby różna data obchodzenia Świąt Wielkanocnych przez chrześcijan Zachodu i Wschodu.

Franciszek przypomniał, że przez zawiść diabła grzech wszedł na świat, nie omijając wspólnot chrześcijańskich, gdzie niemal normalnymi stały się egoizm, zazdrość, zawiść, podziały, a to prowadzi do wzajemnej obmowy. Wyznał, że w Argentynie ludzi powodujących podziały określa się mianem siejących kąkol, zaś podziały zaczynają się od grzechów języka, zdolnych do zniszczenia rodziny, wspólnoty, społeczeństwa; siania nienawiści i wojny. Zamiast szukać wyjaśnienia wygodniej jest obmówić, zniszczyć dobre imię drugiej osoby.

Papież przypomniał pewną anegdotę przypisywaną św. Filipowi Nereuszowi, który pewnej kobiecie, która obmawiała innych, kazał oskubać kurę, rozrzucić pióra po okolicy, a potem je zebrać. Na co ona odpowiedziała, że nie jest to możliwe. „Podobnie jest z obmową” – stwierdził św. Filip Nereusz. Ojciec Święty podkreślił, że obmowa jest oczernianiem drugiej osoby, niszczeniem jej dobrego imienia i to często wbrew prawdzie. Zachęcił do modlitwy o łaskę przezwyciężania podziałów we wspólnotach, w parafiach, diecezjach.

„A co jest darem, który sprawia jedność? Duch Święty! Niech Pan obdarzy nas tym darem sprawiającym harmonię, ponieważ On jest harmonią, chwałą w naszych wspólnotach. Niech nam da pokój wraz z jednością. Prośmy o łaskę jedności dla wszystkich chrześcijan, wielką łaskę i małą łaskę dnia powszedniego dla naszych wspólnot, naszych rodzin; oraz łaskę ugryzienia się w język” – zakończył swoją homilię Franciszek.

st (KAI) / Watykan