separateurCreated with Sketch.

„Nie mów tego spowiednikowi” – powiedział anioł do św. Faustyny. Co na to siostra?

Co pisała siostra Faustyna o księdzu Michale Sopoćce?
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Joanna Operacz - 15.02.25
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Błogosławiony ksiądz Michał Sopoćko, spowiednik i kierownik duchowy świętej siostry Faustyny Kowalskiej, odegrał ważną rolę w misji głoszenia światu orędzia o Bożym Miłosierdziu. Siostra poświęciła mu wiele pięknych i ciekawych fragmentów w swoim "Dzienniczku".

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Co pisała siostra Faustyna o księdzu Michale Sopoćce? Bodaj najciekawszy fragment na jego temat, jaki zawiera Dzienniczek, nie został zapisany ręką Faustyny. To jeden z pierwszych przypisów w książce.

Bez entuzjazmu - i z wzajemnością

Siostra Faustyna zaczęła spisywać swoje wewnętrzne przeżycia podczas pobytu w Wilnie w 1934 r. Zanotowała, że kazał jej to robić spowiednik ks. Sopoćko, a potem jeszcze to polecenie wielokrotnie potwierdzał również Pan Jezus. Kiedy 38 lat później jej współsiostry ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia zapytały listownie księdza, jak pamięta tę sytuację, odpisał krótko i szczerze:

Gdyby ktoś podejrzewał ks. Sopoćkę o to, że to on „zrobił z s. Faustyny mistyczkę” wmawiając jej wizje albo że pobudzał w niej pragnienie ponadnaturalnych przeżyć, po przeczytaniu tej krótkiej odpowiedzi może się upewnić, że w zachowaniu księdza początkowo nie było nawet cienia entuzjazmu. Był zapracowany, nie miał dużo czasu i szczerze przyznał, że zwierzenia siostry Faustyny były długie (i chyba wydały mu się nudne?). Wiadomo też, że na wszelki wypadek poprosił siostrę o poddanie się badaniom psychiatrycznym. Jego podejście do tej sprawy było trzeźwe, sceptyczne i zdecydowanie pozbawione entuzjazmu.

Dopiero później, po dokładnym zaznajomieniu się ze sprawą i jej przemodleniu, ks. Sopoćko podjął się wspierania siostry w jej misji, a po jej śmierci gorliwie i pokornie przejął pałeczkę głoszenia orędzia o Bożym Miłosierdziu.

Co ciekawe, również s. Faustyna początkowo nie była entuzjastycznie nastawiona do ks. Sopoćki. Przekonała się do niego dopiero z czasem, upomniana przez Jezusa i urzeczona odwagą i pokorą księdza. Zapisała:

Co pisała siostra Faustyna o księdzu Sopoćce?

Wielokrotnie podkreśla, że to człowiek niezwykle oddany Bogu: „wielka dusza, po brzegi wypełniona Bogiem”. Jezus mówi o nim: „kapłan według serca Mojego” i zapewnia, że wysiłki księdza są Mu miłe, np.:

W innym miejscu zaś notuje:

"Takiej wierności dla Boga nie spotkałam"

Misja powierzona św. Faustynie nie była prosta. Siostra wiedziała o tym od początku i bardzo walczyła o to, żeby przyjmować trudności ze spokojem i ufnością. Wiedziała też, że ks. Sopoćce również nie jest łatwo. Zdaje się jednak, że on sam o tym nie mówił – wszystkiego na ten temat dowiadywała się od Pana Jezusa.

Wielkie dzieła wiele kosztują - wiedziała o tym i Faustyna, i jej kierownik duchowy:

Faustyna zanotowała, że nie spotkała nigdy takiej wierności dla Boga, jaką miał ks. Sopoćko. Siostrze została dana też łaska widzenia nagrody, która na niego czeka w niebie. Poznała też, że ksiądz już na ziemi będzie mógł dostąpić niewielkiej cząstki tej wiecznej radości:

Obojętność

W zapiskach s. Faustyny widać wyraźnie, że ksiądz stosował wobec siebie samego zasadę, którą zalecał swojej penitentce – starać się za wszelka cenę pełnić wolę Bożą, a radości, sukcesy i trudności traktować jako rzeczy drugorzędne. W duchowości katolickiej takie podejście nazywamy za św. Ignacym Loyolą obojętnością. Ks. Sopoćko powiedział Faustynie:

Innym razem Faustyna napisała o ks. Sopoćce:

Spowiednik i Jezus

Siostra Faustyna miała ogromy szacunek dla kapłanów i doceniała wagę ich posługi. Słuchała swoich spowiedników tak jak samego Jezusa. Kiedyś nawet Pan powiedział jej, że gdyby spowiednik i postać, która się pojawia i wygląda na Niego samego, mówili jej sprzeczne rzeczy, powinna słuchać spowiednika – zły duch może czasem przybierać postać Jezusa, a „za pokorą szatan nigdy się nie schowa”.

Pewnego razu miała ciekawe doświadczenie:

Innym razem zanotowała:

Wiedziała też jednak, że upowszechnianie kultu Bożego Miłosierdzia to zadanie szczególne. Pan Jezus powiedział wręcz:

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!