separateurCreated with Sketch.

Franciszek w Armenii – kraju, który jako pierwszy przyjął chrześcijaństwo

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Vatican Insider - 24.06.16
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Ze strony Ojca Świętego to wyraz miłości i podziwu dla tego starożytnego Kościoła – mówi kard. Sandri.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

24 czerwca rozpoczyna się trzydniowa podróż apostolska Franciszka do Armenii. Zapraszamy na rozmowę z kard. Leonardo Sandrim, prefektem Kongregacji ds. Kościołów Wschodnich, który dobrze zna ten kraj i będzie towarzyszył papieżowi w czasie tej wizyty.

Cristina Uguccioni: Eminencjo, co będzie głównym motywem papieskiej podróży do Armenii?

Kard. Leonardo Sandri: Myślę, że ta wizyta ma przede wszystkim charakter pielgrzymki. Jest to ze strony Ojca Świętego wyraz miłości i podziwu dla tego starożytnego Kościoła, od wieków wiernego Chrystusowi. A zarazem wyraz uznania dla kraju, który przyjął chrześcijaństwo jako pierwszy, w  301 r., kiedy święty Grzegorz Oświeciciel doprowadził cały naród do nawrócenia i chrztu. Papież wyrazi wdzięczność i szacunek dla narodu, który ukształtował się w duchu chrześcijańskim i potrafił przez wieki zachować drogocenny skarb wiary oraz własnej tożsamości. Ta duchowa siła pozwoli Armenii budować przyszłość opartą na pokoju i nadziei.

Jestem też zdania, że ta podróż będzie bardzo ważna również dla wszystkich Ormian z diaspory, kobiet i mężczyzn mieszkających w Europie, Stanach Zjednoczonych, Ameryce Południowej i w wielu innych krajach, którzy we wszystkie te miejsca wnoszą ogólnoludzkie i chrześcijańskie wartości i bogactwa. Słowo i błogosławieństwo Franciszka będzie dla nich wielką pociechą.

Eminencja wielokrotnie podróżował do Armenii, ostatni raz w 2015 r. z okazji konsekracji katedry pw. Świętych Męczenników w Giumri. Co najbardziej uderza Eminencję u Ormian?

Mój głęboki podziw budzi ich duch poświęcenia, zdolność do przeżywania wszystkiego, co przynosi historia – czasu wolności, ale także okresów wypełnionych prześladowaniami i cierpieniem – w autentycznie chrześcijańskim duchu, nie tracąc zakotwiczenia w krzyżu Chrystusa. Widocznym symbolem tego związku z krzyżem są rozsiane po całym kraju chaczkary (kamienne płyty wotywne, na których wyryte są ozdobne krzyże), tworzące jakby jego szkielet. Siła Armenii tkwi w trwaniu w wierze, w pokorze i duchu służby. To dzięki nim ta wielka chrześcijańska wspólnota przetrwała i przezwyciężyła straszliwe cierpienia XX wieku, które dotknęły ponad półtora miliona Ormian.

Jak Wasza Eminencja ocenia stosunki między Kościołem rzymsko-katolickim a Apostolskim Kościołem Ormiańskim?

Uważam je za bardzo braterskie i wyjątkowo serdeczne. Katolicy stanowią bardzo niewielką grupę i powinniśmy być wdzięczni Panu, ponieważ Apostolski Kościół Ormiański – dzięki wielkoduszności Karekina II i jego poprzednika Karekina I – pozwolił, by Kościół katolicki tu działał, w pełni przeżywając wiarę i miłość w służbie ludziom. Mam tu na przykład na myśli liczne dzieła sióstr ze Zgromadzenia Misjonarek Miłości w Spitak i Erywaniu oraz szpital w Achotzk po dziś dzień prowadzony przez kamilianów i Małe Siostry Jezusa od bł. Karola de Foucauld. Szpital ten był darem włoskiej Caritas ofiarowanym na życzenie św. Jana Pawła II po katastrofalnym trzęsieniu ziemi, które nawiedziło ten kraj w 1988 r. Jestem przekonany, że wizyta papieża Franciszka jeszcze bardziej zacieśni więzy braterstwa, przyjaźni i wzajemnego wsparcia między naszymi Kościołami, co zaowocuje intensywną współpracą w wielu dziedzinach.

Czy Eminencja przewiduje, że papież Franciszek i katolikos Ormian Karekin II podpiszą wspólną deklarację, tak jak to było podczas podróży św. Jana Pawła II?

Przypuszczam, że także w czasie tej wizyty zostanie sporządzona wspólna deklaracja podkreślająca i potwierdzająca wspólnotę wiary w Chrystusa Zbawiciela, wyrażająca pragnienie i wolę budowania – dzięki łasce Pana – coraz bardziej braterskich relacji.

Czy Eminencja uważa, że wizyta papieża Franciszka będzie miała jakiś wpływ na mediatorów z Grupy Mińskiej OBWE, którzy – jak dotąd bezskutecznie – próbują znaleźć rozwiązanie konfliktu między Armenią i Azerbejdżanem, dotyczącego kontroli nad terytorium Górskiego Karabachu?

Jestem przekonany, że ta wizyta będzie okazją do przywołania i podkreślenia roli wartości stanowiących szkielet każdej ludzkiej wspólnoty: odrzucenia przemocy i użycia broni, które niosą ogromne cierpienia, a zarazem wytrwałego dążenia do pokoju przez wykorzystanie kanałów dyplomatycznych, dialog, spotkania i negocjacje. Sądzę, że w czasie wizyty w Armenii, która będzie pierwszym etapem podróży po Kaukazie (na przełomie września i października Ojciec Święty uda się do Gruzji i Azerbejdżanu), nie zabraknie mocnego wezwania do pokoju i szczerej zachęty do podjęcia starań, by Kaukaz stał się tym, czym jest z geograficznego punktu widzenia: mostem między Wschodem a Zachodem.

Materiał pochodzi z serwisu Vatican Insider
Tłumaczenie: Aleteia

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!