Wykład Antony’ego Horowitza, angielskiego pisarza i scenarzysty, jazz na żywo, pokaz prestidigitatorski i kolacja przygotowana przez pięciu brytyjskich szefów kuchni. Tak wyglądała pierwsza gala dobroczynna księżnej Cambridge zorganizowana w pałacu Houghton Hall.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Galę zorganizowano na rzecz East Anglia Children’s Hospice, dziecięcego hospicjum we wschodniej Anglii, któremu księżna Cambride patronuje od czterech lat. Cel, który przyświeca darczyńcom to budowa szpitala dla dzieci w Norfolk. Koszt inwestycji szacuje się na milion funtów, zaś podczas gali planowano zebrać jedną dziesiątą tej sumy. Wysłano ponad osiemdziesiąt zaproszeń, a wstęp kosztować miał co najmniej 6 tysięcy funtów od osoby.
Gości witano szampanem, w programie była oczywiście kolacja przygotowana przez pięciu znakomitych brytyjskich szefów kuchni, a także wykład Antony’ego Horowitza, popularnego angielskiego pisarza i scenarzysty, jazz na żywo i pokaz prestidigitatorski. Darczyńcy, którzy zdecydowali się wyłożyć po 10 tysięcy funtów od osoby, mogli liczyć na dalszy ciąg wieczoru w towarzystwie markiza Cholmondeley z małżonką, do których należy Houghton Hall.
Czytaj także:
Od dziewczynki do ikony stylu. Zobacz, jak zmieniały się stroje księżnej Kate
Olśniewająca księżna Kate
„Glamourissime” – napisał o Kate Paris Match, choć księżna założyła na tę okazję rzecz nienową. Bladoróżową, wyszywaną cekinami i kryształkami długą suknię projektu Jenny Packham miała już na sobie w roku 2011, na jednym z przyjęć, w których uczestniczyła dwa miesiące po ślubie. Mimo że od tamtej pory Kate urodziła dwoje dzieci, kreacja nadal leży jak ulał.
Księżna dobrała do niej cieliste sandałki LK Benneta – również sprawdzone w tym zestawie pięć lat temu. Zmieniła za to fryzurę: tym razem luźno upięty na karku kok odsłaniał efektowne, wiszące brylantowe kolczyki – pożyczone od… babci męża! Królowa Elżbieta powierzyła je żonie swego wnuka po raz drugi, rok temu Kate nosiła je na oficjalnym bankiecie w towarzystwie prezydenta Chin.
Kreację uzupełniała maleńka torebeczka-pudełko od Prady, także w kolorze pudrowego różu, szeroka brylantowa bransoletka i zaręczynowy pierścionek, z którym Kate się nie rozstaje. (Dla ciekawych: pierścionek jest zrobiony z osiemnastokaratowego białego złota i ma 14 brylancików, które okalają dwunastokaratowy szafir cejloński. Należał wcześniej do księżnej Diany i nie był wykonany na zamówienie: wybrała go ona z ogólnodostępnego katalogu jubilerskiej firmy Garrard).
Rezydencja Houghton Hall, leżąca nieopodal Anmer Hall, posiadłości, którą książę i księżna Cambridge otrzymali w prezencie ślubnym od królowej, to olbrzymi, klasycystyczny pałac, arcydzieło architektury palladiańskiej. Ucieleśnia niejako ideę „wiejskich rezydencji” XVIII-wiecznej Anglii. Zbudowano ją dla sir Roberta Walpole’a, ówczesnego brytyjskiego premiera, który umiał zabawiać gości jak nikt – do legendy przeszły urządzane przez niego, trwające tygodniami przyjęcia myśliwskie dla arystokracji Norfolk.