Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Mało kto wie, że ostatnia ukończona powieść Marka Twaina to biografia Joanny d’Arc. Jeszcze większą tajemnicą owiane są jego wizyty w Archiwum Narodowym Francji, gdzie czytał relacje z procesu świętej.
Ulubiona książka Marka Twaina
Stephen K. Ryan w artykule opublikowanym na portalu Patheos.com utrzymuje, że Twain spędził dwanaście lat studiując, badając i zbierając informacje do książki o Joannie d’Arc. Interesował się również dochodzeniem, które doprowadziło do oczyszczenia imienia świętej ćwierć wieku po jej męczeńskiej śmierci.
Twain przyznawał, że biografia francuskiej świętej była nie tylko jego ulubioną, ale i najlepiej napisaną książką. „Ze wszystkich moich książek najbardziej lubię tę o Joannie i wiem doskonale, że jest najlepsza. Jej pisanie dało mi siedem razy więcej przyjemności niż tworzenie pozostałych. Zajęło mi to dwanaście lat przygotowań i dwa lata samego pisania. Pozostałe książki powstały właściwie bez przygotowania” – wspominał.
Była „cudem epoki”
Pisarz, choć sam był prezbiterianinem, odczuwał głęboki podziw dla francuskiej świętej. Po przestudiowaniu angielskich i francuskich relacji na temat jej życia napisał w eseju z 1904 roku, że była „cudem epoki […] o nieskazitelnie czystym umyśle i sercu, czysta w mowie, w czynach i w duchu. […] Biorąc pod uwagę, jak wspomniałem wcześniej, wszystkie okoliczności – jej pochodzenie, młodość, płeć, analfabetyzm, otoczenie, w którym wzrastała oraz to, w jak trudnych warunkach przyszło jej wykorzystać swoje niezwykłe talenty i odnieść zwycięstwa na polu walki oraz przed sądem, gdzie toczyła się sprawa o jej życie – jest ona zdecydowanie najbardziej niezwykłą osobą, jaką wydała ludzka rasa”.
Tekst opublikowany w angielskiej edycji portalu Aleteia
Tłumaczenie: Aleteia