Jeden z krakowskich taksówkarzy stwierdził, że atmosfera była jak po meczu piłkarskim, tylko zamiast bójek odbywała się jedno wielkie uliczne święto.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Wielobarwny i wielokulturowy ocean, który zalał w czasie ŚDM-u Kraków, wzburzał się co chwilę… falami radości, śpiewu i tańca. Mający nadzieję, że będzie on cichł po zachodzie słońca, grubo się mylili. Pielgrzymi, którzy po całych dniach pełnych wrażeń powinni wręcz błagać o chwilę snu, nieoczekiwanie odnajdywali dodatkowe pokłady energii.
Wszystko to zarejestrowało oko aparatu laureata World Press Photo, Wojciecha Grzędzińskiego, który buszował po krakowskich ulicach nie tylko za dnia, ale i w nocy.