separateurCreated with Sketch.

Szymon Majewski: Piętnastoletni kapitan. O trzymaniu kursu w życiu

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Szymon Majewski - 19.08.16
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Mój dziadek Ignacy powtarzał mi „Szymuś, pamiętaj, jesteś piętnastoletnim kapitanem”!

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Wiedziałem dobrze, co to znaczyło. Mama wychowywała mnie sama, tata odfrunął, całe szczęście był dziadziuś, który mi ojcował, jak mógł. To on mianował mnie na kapitana tego statku, zwanego rodziną. „Piętnastoletni kapitan” to tytuł książki Juliusza Verne’a, którego powieści razem z Dziadkiem kochaliśmy. To powieść o chłopcu, synu kapitana statku, którego tata w czasie rejsu ginie, a chłopak przejmuje dowództwo nad krnąbrną załogą. Musi, nie ma wyjścia.

Bycie „kapitanem” okrętu „Rodzina Majewskich” oznaczało dowodzenie tym statkiem, zwanym domem, trzymanie kursu, steru… To dużo…, dużo więcej niż tylko niestwarzanie problemów właściwych dla tego wieku.

Kochany Dziadek Ignaś, mianując mnie kapitanem statku, niechcący ukręcił bat na moje dzieci. Teraz jego „piętnastoletni kapitan Szymek” jest już „pięćdziesięcioletnim kapitanem” i choć czasami chciałby sobie odpuścić, to nie może, cały czas dowodzi statkiem i wkurza tym samym załogę. Statek nie może zboczyć z kursu, rozbić się o skałę, na statku każdy musi mieć zadania i wypełniać je sumiennie.

Goni mnie zboczeniec

Kapitan Szymon jest nie do wytrzymania zwłaszcza gdy wyjedzie. Moje dzieci śmieją się ze mnie, mówiąc: Tato, ile razy jeszcze wyślesz sms-a o treści: „Wszystko ok?” albo „Jak tam?”. Pamiętam, jak moja córka nie wytrzymała i na kolejne pytanie „Wszystko ok?” odpisała: „Nie. Jestem w lesie i goni mnie zboczeniec”.

Rzeczywiście, potrzeba kontrolowania wszystkiego i wszystkich przejawia się ciągłym powtarzaniem próśb i poleceń, co wkurza mojego syna, który mówi: „Tato, czy ty wiesz, że powiedziałeś dziś, żebym wystawił pojemnik ze śmieciami już chyba dziesięć razy!!!”. Ma rację, ale to jest poza mną, łapię się na tym, że rzucam te hasła jak robot, beznamiętnie, seriami: „Trzeba sprzątnąć kuchnię”, „Kto zgrabi liście”, „Są listy do odebrania”, „Trzeba kupić wodę”. Gdy w moim mniemaniu nie ma reakcji, sam rzucam się do działania. Wtedy „Pięćdziesięcioletni Kapitan” lata sam jak kot z pęcherzem i zwija żagle na statku i czyści pokład, nie dając szans załodze na samodzielne podjęcie działań! Automat zwany ojcem i mężem.

Załoga ma dosyć

Dlatego tą drogą, licząc na to, że Dziadek czyta moje teksty w niebie, piszę:

Dziadku, wszystko jest w porządku, statek płynie i ma się dobrze! Czy mogę już przez chwilę nie być kapitanem, tylko chociaż majtkiem albo kucharzem, bo moja załoga ma już dosyć mojego zarządzania pokładem?!

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!