separateurCreated with Sketch.

Człowiek: zwierzę czy korona stworzenia? Sprawdź, co mówią naukowcy

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Nawet ci badacze, którzy uważają, że człowiek jest wyłącznie zwierzęciem i niczym więcej, dodają, że człowiek jest zwierzęciem wyjątkowym.

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Przekonuje o tym m.in. zoolog Desmond Morris, autor głośnej niegdyś książki „Naga małpa”. Naukowiec twierdzi, że człowiek ewoluował jako zwierzę stadne. Ma silną potrzebę konkurencji, ale na szczęście jest też skłonny do współpracy i to dzięki temu udało mu się przetrwać.

To wprowadziło szybki rozwój cywilizacji. Spowodowało, że ludzie stali się „zwierzętami miejskimi”, nie mając czasu, by przechodzić przez kolejne etapy ewolucji. „W rezultacie zaczęliśmy  wprowadzać w życie nowe zasady społeczne, które nie pasowały do natury naszego gatunku. Przykładem jest niewolnictwo czy ideologia komunistyczna, głosząca, że ludzie nie powinni posiadać własności prywatnej” – konstatuje zoolog. Neguje wszelkie religie, bo – jak twierdzi – utrzymują one, że człowiek nie jest częścią natury, ale stoi ponad nią.  A to wg niego nieprawda.

Z kolei Jane Goodall – prymatolog, zajmująca się badaniami nad ssakami naczelnymi – uważa, że człowiek jest „koroną stworzenia”. Badaczka od 1966 roku prowadziła badania nad szympansami w parku narodowym Gombe w Tanzanii, dzięki którym lepiej poznała nie tylko naturę tych zwierząt, ale też naturę człowieka.

Doszła do wniosku, że człowiek jest człowiekiem dlatego, że potrafi wymieniać poglądy z innymi. Dzięki temu też stworzył cywilizację.

„Ludzie są jedynym gatunkiem, który rozwinął świadomość siebie jako społeczności, potrafi korzystać z tzw. kolektywnego poznania i wymieniać się informacjami, ideami oraz emocjami. Tylko ludzie potrafią zadawać pytania. To jest konsekwencja tego, że posiadamy język mówiony. Dzięki temu możemy dyskutować, rozmawiać o rzeczach abstrakcyjnych. Wyciągać wnioski z przeszłości i planować przyszłość. Tylko ludzie potrafią wypracowywać wspólne rozwiązania, w myśl powiedzenia co dwie głowy, to nie jedna. Ludzie stawiają przed sobą wspólne cele i łączą wysiłek, żeby je osiągnąć. Wydaje się, że niezwykła zdolność współpracy między ludźmi ewoluowała przede wszystkim po to, żeby usprawnić działanie grupowe i myśleć o sobie nie ja, ale my” – wyjaśnia badaczka.

To predestynuje według niej człowieka, by królował nad światem, ale to królowanie oznacza głęboką troskę o to, nad czym ma się władzę, czyli o podtrzymywanie życia na ziemi. Tak jak nad światem panuje Bóg.

Jane Goodall dostrzega Boga w świecie i Jego odbicie w naturze ludzkiej. „Miałam w ręku kości licznych prehistorycznych stworzeń w Olduvai Gorge, w Tanzanii i w Południowej Afryce. Nie mam wątpliwości, że ewolucja miała miejsce. Potwierdzają to także badania biologów i genetyków. Ale znajduję w niej także miejsca dla Boga” – mówi.

Badaczka wierzy w wielką duchową siłę, silniejszą od siły człowieka.  „Po spędzonych samotnie wielu latach w dżungli przekonałam się, że ta siła naprawdę istnieje. I to ona pozwala człowiekowi być człowiekiem” – podsumowuje badaczka.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Tags: