Hollywoodzki aktor gra rolę Piusa XIII w kontrowersyjnym serialu telewizyjnym „Młody papież”, reżyserowanym przez Paolo Sorrentino.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Jude Law przyznaje, że jego kontakt z Bogiem uległ zmianie. Zdjęcia do serialu „Młody papież” (The young Pope) skłoniły go do głębokiej osobistej refleksji na temat wiary oraz dały początek jego duchowej wędrówce.
Reżyserem tego wyczekiwanego i określanego jako kontrowersyjny serialu jest Paolo Sorrentino, laureat Oskara. W rolę papieża Piusa XIII wciela się gwiazda Hollywood, Jude Law. Produkcja składa się z 10 odcinków, a jej polska premiera odbędzie się na kanale HBO 28 października.
Rola papieża
Przed paroma dniami w Rzymie Law opowiadał w wywiadzie, że etap przygotowania do roli papieża stanowił dla niego jednocześnie okazję do podjęcia autentycznych poszukiwań na gruncie wiary.
„Starałem się zapoznać z historią różnych postaci w dziejach papiestwa oraz wpływem wybranych papieży na rozwój doktryny katolickiej” – wyznaje aktor. „Zdałem sobie zarazem sprawę z objętości tego materiału historycznego oraz z tego, że stoi przede mną prawdziwe wyzwanie, jeśli chcę do tematu podejść na poważnie” (La Repubblica, 11 października).
„Spanikowałem”
Wtedy, jak sam przyznaje, „w pierwszej kolejności zareagowałem paniką. Później – kontynuuje – uprzytomniłem sobie, że pomimo mojego badawczego zaangażowania, z jakim zacząłem studiować temat, nadal nie miałem jasności co do tego, jakiego rodzaju postacią miał być ten papież w fikcyjnym świecie, stworzonym przez Paolo Sorrentino”.
Ręce papieży
Aktor wspomina, że jego uwagę zwrócił jeden bardzo ciekawy gest, a konkretnie „powód, dla którego oglądani przez niego na zdjęciach papieże trzymają ręce skrzyżowane z przodu lub zakładają je za plecy.
Otóż powód jest bardzo prosty: kiedy ubrano mnie w szaty papieskie, przekonałem się, że to jedyny sposób, w jaki można trzymać ręce, gdyż nie ma ich o co oprzeć. Po pewnym czasie tak się z tym gestem oswoiłem, że układałem w ten sposób ręce, nawet nie mając na sobie papieskiego stroju”. Właściwa interpretacja tego gestu pomogła aktorowi wejść w rolę. „Jeżeli chodzi o język ciała, na próbach musiałem uchwycić samo sedno ruchów, które miały przemawiać ze szczególną siłą wyrazu”.
„Dotarłem w głąb własnego wnętrza”
To na tym etapie – mówi Law – „zacząłem się zastanawiać nad własnym stosunkiem do wiary, ponieważ konstytuuje ona nie tylko głównego bohatera, ale również całe dzieło. To była naprawdę ciekawa wędrówka w głąb mnie samego, która pozwoliła mi postawić sobie pytania o sens wiary. Mam nadzieję, że wszyscy doświadczą czegoś podobnego.”
„Szukajcie drogi do Boga”
Nie przypadkiem grany przez Jude’a Law Pius XIII, podczas wyjątkowego wieczornego spotkania z wiernymi na Placu św. Piotra, zwraca się do nich w tych szczególnych (a momentami ostrych) słowach: „Zapomnieliście o Bogu, nigdy nie stanę się wam bliski, nie mam nic do powiedzenia tym, którzy zasiewają wątpliwości, to wy musicie udowodnić, że Bóg nie istnieje. Bóg istnieje. Nie wskażę wam żadnej drogi, sami jej poszukajcie” (Ansa, 11 października) .
https://www.youtube.com/watch?v=_RwE8YKrv1U
Artykuł ukazał się w hiszpańskiej edycji Aletei