separateurCreated with Sketch.

Dziewczyna jak ogień. Za co ja, facet, podziwiam bł. Karolinę Kózkównę

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Jarosław Kumor - 18.11.16
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Pytanie z gatunku odważnych: A gdyby tamtemu Rosjaninowi udało się wtedy zhańbić Karolinę – czy mogłaby zostać błogosławioną?

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Miałem kiedyś sposobność pracować jako przedstawiciel handlowy i dość dobrze poznałem topografię województwa małopolskiego. Kilkukrotnie przejeżdżałem przez podtarnowską Zabawę i fakt, że ani razu się nie zatrzymałem, z dzisiejszej perspektywy postrzegam jako kompletną ignorancję. Tym bardziej, że Zabawa najczęściej była na mojej trasie powrotnej do domu, więc specjalnie zagoniony nie byłem.


VERONICA ANTAL
Czytaj także:
Rumuńska Kózkówna. Gdy ją znaleziono martwą, w ręku trzymała różaniec

Błogosławioną Karolinę poznałem w podstawówce. Jednoczesne zainteresowanie religią i historią sprawiło, że jej męczeństwo w szczególny sposób mnie zachwyciło. Początek bezpośredniego boju ojczyzny o niepodległość i polska dziewczyna, która ucieka przed rosyjskim żołnierzem, nie daje mu się zgwałcić, w końcu zostaje przez niego zamordowana – i wtedy, i dziś ta historia to dla mnie symbol. Nie mogłem wyjść z podziwu dla dziewczyny, która wolała zginąć niż dać się zhańbić. Było to mocne świadectwo, mówiące: czystość musi mieć sens.

Dlaczego więc kilkanaście lat po skończeniu podstawówki, przejeżdżając dosłownie 100 metrów obok grobu mojej “idolki”, nie znalazłem dla niej czasu? Bo jej historia mi spowszedniała. Ząb czasu sprawił, że heroiczność Karoliny nie była już w moich oczach tak szczególna. W jej postrzeganie wkradła się standardowa w przypadku świętych cukierkowatość, która uczyniła tę postać jedną z wielu.

Co zatem sprawiło, że dziś ta historia nabrała dla mnie nowych barw, a o jej głównej bohaterce piszę, że była jak ogień? Ktoś mądry uświadomił mi, że Karolina Kózkówna to nie tylko męczeństwo. Bo przecież gdyby ogłaszano świętość każdej kobiety, która nie dała się zgwałcić najeźdźcy i została przez niego zamordowana, katalog wyniesionych na ołtarze byłby sporo okazalszy.

Nieprzypadkowo na jej pogrzeb przyszło 3 tysiące ludzi. W tamtych warunkach był to ogrom. Znali ją, bo była niezwykła. Fakt – sam pogrzeb był też manifestacją polityczną, ale byle kto takiego tłumu nie przyciąga. Była wytrwała w modlitwie, miała wzorowe oceny, opiekowała się starszymi i chorymi w swojej okolicy, katechizowała rodzeństwo i okoliczne dzieciaki, pomagała wujowi w prowadzeniu świetlicy i biblioteki.

Czego może nauczyć – zwłaszcza współczesnych mężczyzn? Nie tylko mówienia o miłości, ale wprowadzania jej w czyn. Nie tylko mówienia, że trzeba by zrobić to czy tamto, ale robienia tego. A poza tym takiego zwykłego codziennego uporządkowania: modlitwa i praca. Czytając o Karolinie, mam takie dziwne poczucie, że w jej życiu żadna chwila nie była zmarnowana. To jest świętość. Tego prostego, codziennego niemarnowania czasu 16-letnia Karolina uczy dziś zwłaszcza facetów.

Dlatego gdyby Rosjaninowi się udało, Karolina też byłaby błogosławiona, bo takie prowadziła życie: czyste i uporządkowane. I gdy patrzę na częste u nas, mężczyzn, poszukiwania recepty na czystość, nasuwa mi się nie tyle męczeństwo Karoliny, co jej zwykłe, codzienne życie.

Być może tytułowe porównanie kogoś dziwi. Nie umiałem znaleźć innego. Kiedy myślę i czytam o tej postaci, właśnie to słowo bardzo natarczywie się nasuwa – ogień wierności, mądrości, pobożności, wytrwałości, ogień, który zaraża. Po prostu: ogień świętości w “zwykłej”, wiejskiej dziewczynie.

Przez kilka ostatnich dni i w czasie pisania tego tekstu kołatało mi jednak w głowie pytanie: dlaczego akurat ogień, a nie na przykład wicher? Z pewnym potwierdzeniem słuszności tego tropu przyszedł Jan Paweł II. Oto fragment jego homilii, wygłoszonej w czasie mszy świętej beatyfikacyjnej Karoliny Kózkówny:

Duch Prawdy objawił się apostołom w dniu Pięćdziesiątnicy pod postacią ognistych języków. I to za naszych czasów, w tym stuleciu, jeszcze jeden taki ognisty język Ducha Prawdy, Parakleta, zatrzymał się nad postacią prostej, wiejskiej dziewczyny: Bóg wybrał właśnie to, (…) co niemocne, aby mocnych poniżyć, aby zawstydzić mędrców (por. 1 Kor 1,27).

Karolina zawstydza niejednego dzisiejszego mędrca, który wie najlepiej, co ze swoim życiem zrobić. Papież Polak modlił się za takich mędrców przez wstawiennictwo Karoliny i stawiał ją za wzór. Teraz mogą sobie oboje pogadać, jak to jest z ich rodakami i niewątpliwie oboje za nami się wstawiają. Warto o tym pamiętać.


KAROLINA;KÓZKÓWNA
Czytaj także:
Bł. Karolina Kózkówna. Czy ewentualny gwałt zmniejszyłby wartość jej świętości?

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!