separateurCreated with Sketch.

Przestań żyć w Instagramowej iluzji

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Czy naprawdę Twoje życie wymaga tony filtrów i hashtagów, żeby stało się atrakcyjne?

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Pierwsza rzecz, którą robisz po przebudzeniu? Idealny makijaż. Żeby selfie wyszło doskonale. Foto po przejechanych kilkudziesięciu kilometrach na rowerze? Pewnie, szkoda tylko, że nie masz roweru. Pieczołowicie ułożony porządek na biurku i zdjęcie godne “stocków”? Tak. Tylko po co, skoro za chwilę wszystko zawaliszgórą papierów?

Do każdej z powyższych sytuacji dołóżmy jeszcze kilka filtrów, hashtagów, oznaczmy profile, które pomogą nam nabić jeszcze więcej serduszek. To niestety nie jest tylko scenariusz filmu, który można obejrzeć od kilku dni w internecie, ale także codzienność osób, dla których świat mediów społecznościowych jest bardziej rzeczywisty od prawdziwego.

Dzięki opowiadaniu swojej codzienności za pomocą wyrywkowych obrazków możemy zbudować zupełnie inny obraz samych siebie. Co najgorsze – to obraz, który często jest iluzoryczny i służy jedynie próbie zaimponowania innym. Czy w związku z tym lepiej wyrzucić Facebooka, Instagram i Snapchata do śmietnika? Niekoniecznie. Od początku świata ludzie próbują oszukiwać siebie i innych. Zmieniają się tylko możliwości i narzędzia.

Media społecznościowe pozwalają na zbudowanie swojego idealnego obrazu w tak prosty sposób, jak jeszcze nigdy wcześniej nie było to możliwe. Na szczęście pozwalają także na pokazanie swojego prawdziwego “ja”, swojej prawdziwej codzienności, która przecież potrafi być o wiele ciekawsza i bardziej wartościowa.

Bóg podczas stworzenia człowieka spokojnie mógłby dodać hashtagi: #bardzodobre #kreatywność #pełniamiłości #życiejestpiękne #bezfiltra. Dlaczego więc za wszelką cenę chcemy Mu udowodnić, że nie miał racji?

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.