separateurCreated with Sketch.

Internetowa gra, której rozwiązaniem jest samobójstwo

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Łukasz Kobeszko - 13.03.17
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Od 2015 roku zanotowano na Wschodzie przypadki samobójstw młodych ludzi zaangażowanych w internetową „zabawę”, która okazała się destrukcyjną grą zachęcającą do odebrania sobie życia.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Pod koniec lutego br. w niewielkiej syberyjskiej miejscowości Ust-Ilimsk nieopodal Irkucka samobójstwo popełniły dwie dziewczyny w wieku 15 i 16 lat. Julia Konstantinowa i Weronika Wołkowa skoczyły w niedzielny poranek z dachu 14-piętrowego bloku, w którym mieszkały. Kilka dni później, podobnej próby samobójczej – zakończonej ciężkimi obrażeniami, dokonała 15-letnia Jekaterina z Krasnojarska skacząc z piątego piętra swojego bloku. Niemal równocześnie, w mieście Czita zginęła 14-latka rzucając się pod pędzący pociąg. Wszystkie ofiary były aktywnymi użytkowniczkami serwisu „VKontaktie”, stanowiącym rosyjską wersję Facebooka i uczestniczkami grup poświęconych grze „płetwal błękitny” (ros. „sinij kit”). Samobójczynie zamieszczały w ostatnich dniach życia depresyjne komunikaty na portalu, wskazujące na bezsens życia i zapowiadające bliżej niesprecyzowany koniec.

Na początku marca w Rydze rodzice znaleźli ciało swojego kilkunastoletniego syna, udzielającego się w szkole niedzielnej działającej przy jednej z prawosławnych parafii w stolicy Łotwy. Miejscowa policja nie potwierdziła jeszcze przyczyn samobójstwa i przestrzega przed przedwczesnymi sądami, lecz znajomi i bliscy chłopca twierdzą, że ostatnie miesiące spędzał głównie przed komputerem, wyszukując informacji o „grze o wielorybie” i przesiadując całymi wieczorami na portalach społecznościowych.

Najnowsze doniesienia rosyjskich, ale również estońskich, kazachskich i kirgiskich mediów mogą wskazywać, że nawet 130 samobójstw lub prób samobójczych nastolatków zanotowanych od 2015 roku w kilku krajach b. ZSRR może mieć związek z oddziaływaniem destrukcyjnych gier komputerowych lub profilów na portalach społecznościowych. Rosyjska „Nowaja Gazieta” wskazuje, że większość z młodych osób będących ofiarami takich działań pochodziło z domów, które nie były dotknięte szczególnymi dysfunkcjami, a w szkołach miało opinię uczniów nie sprawiających większych kłopotów wychowawczych.

Pod koniec 2016 roku Tumara Turatbekowa, jedna z dziennikarek pracujących w ukazującej się w stolicy Kirgizji – Biszkeku rosyjskojęzycznej gazecie „Novosti Biszkeka” utworzyła na Instagramie oraz „VKontaktie” fałszywy profil nastolatki, cierpiącej z powodu odrzucenia przez chłopaka, słuchającej muzyki blackmetalowej, zafascynowanej śmiercią i zamieszczającej na swoim profilu depresyjne zdjęcia i grafiki. Już po kilku dniach została przez kilku internautów zaproszona do polubienia profilu gry o wielorybie. Została tam poproszona o podanie swojego maila i numeru telefonu, na które, głównie w określonych, późnych godzinach nocnych lub wczesnych porannych przychodzić zaczęły kolejne „zadania” do wypełnienia, polegające na okaleczeniu i wrzucaniu zdjęć lub filmów dokumentujących takie czynności na Instagram lub YouTube, słuchaniu ponurej muzyki czy czytaniu wyrwanych z kontekstu i chaotycznie zestawionych fragmentów z Biblii i Koranu dotyczących śmierci.

„Gra” miała trwać 50 dni, po których miało nastąpić „ostateczne rozwiązanie” problemów dziewczyny. W „grze” wciąż pojawiał się symbol wieloryba, widoczny także na profilu „VKontaktie”, który po wyjściu z morza na ląd szybko umiera. Tajemniczy gracze, którzy wysyłali jej wiadomości z różnych numerów telefonicznych proponowali również wycinanie nożem na ciele wizerunków wieloryba.

Na początku tego roku rosyjska policja zatrzymała 21-letniego studenta Filipa Budeikina, który okazał się być twórcą profilu „sinij kit”. Do tej pory trwa w tej sprawie śledztwo, choć zatrzymany ma nie przyznawać się do winy i twierdzi, że stworzona „gra” to tylko „żart” z postaw samobójczych młodzieży. Policja, nauczyciele i duchowni apelują, aby każdy, kto natknął się w sieci na tego rodzaju grupy niezwłocznie kopiował ich treść i wysyłał screeny służbom bezpieczeństwa. Równocześnie jednak, wzywają rodziców, opiekunów i młodzież do spokoju i nie poddawania się nastrojowi paniki poprzez szerzenie wiadomości o czyhającym w sieci „zabójcy”.

Na podstawie: novostibishkeka.ru, novayagazeta.ru, siberiantimes.com

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!