separateurCreated with Sketch.

Niezwykła metamorfoza bezdomnego hipstera!

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 27.03.17
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Nowa fryzura i ubrania – czasami tylko tyle potrzeba, żeby zmotywować człowieka do życiowej zmiany. Taka historia przydarzyła się 55-letniemu José Antonio z Majorki.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Nowa fryzura i ubrania – czasami tylko tyle potrzeba, żeby zmotywować człowieka do życiowej zmiany. Taka historia przydarzyła się 55-letniemu José Antonio z Majorki.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

„Niesamowite! To naprawdę ja? Nie ma szans, żeby ktoś mnie rozpoznał, dopóki nie powiem, kim jestem” – powtarza w filmie wzruszony mężczyzna. Przygląda się swojemu odbiciu w lustrze. Jeszcze raz. I jeszcze. Ma modnie przystrzyżoną brodę, ekstrawaganckie czerwone spodnie, świetnie dobrane buty. Momentalnie odzyskuje wiarę w siebie. Aż trudno uwierzyć, że kilka godzin wcześniej nosił łachmany, a jego twarz chowała się pod siwą czupryną i zbyt bujną brodą.

55-letni José Antonio przez 25 lat mieszkał na ulicy. Kiedyś pracował jako elektryk, ale zachorował na depresję i stracił wszystko, co miał. Całe dnie spędzał więc na parkingu, wskazując kierowcom wolne miejsca dla samochodów. Drobne napiwki, które od nich dostawał, musiały wystarczyć mu na życie.

Bezdomny stał się znakiem rozpoznawczym placu del Mercat. Mieszkańcy Palma de Mallorca nazywali go „el espíritu de la plaza” – duchem placu. Dobrze znał go także Salva Garcia, właściciel pobliskiego salonu fryzjerskiego „La Salvajeria”. Często żartował z José w przerwach w pracy. Zapraszając go do udziału w metamorfozie, chciał uczcić 3. rocznicę istnienia swojego zakładu.

José miał rację. Kiedy po przemianie wyszedł na ulicę, mieszkańcy Majorki nie wierzyli własnym oczom. Nie szczędzili mu komplementów, a nawet pytali w żartach, gdzie zaparkował swoje ferrari.

Film został nagrany latem 2015 r., ale dopiero dwa tygodnie temu fryzjer udostępnił go na Facebooku. Metamorfozę José zobaczyło już ponad 2 mln internautów na całym świecie.

Nowy wygląd zmotywował Hiszpana do zmiany. Dzisiaj wciąż pomaga kierowcom na placu del Mercat, ale otrzymał wsparcie od sponsora i wynajął mieszkanie. Nie poddaje się też w szukaniu pracy. Dzięki zainteresowaniu mediów w ostatnim czasie już otrzymał kilka ofert.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!