separateurCreated with Sketch.

Watykan bierze pod opiekę trzy kolejne syryjskie rodziny

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Agencja I.Media - 05.04.17
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Watykan zaopiekuje się trzema rodzinami syryjskich uchodźców, w tym dwiema chrześcijańskimi, które przyjechały do Włoch w marcu – poinformował Urząd Dobroczynności Apostolskiej.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Od września 2015 roku, kiedy papież Franciszek zaapelował o pomoc dla uchodźców, Watykan przyjmuje syryjskie rodziny. Niektóre stały się już niezależne.

Nowe rodziny, w sumie 13 osób, przyjechały do Włoch dzięki „korytarzom humanitarnym wspieranym przez Wspólnotę Sant’Egidio, Federację Kościołów Ewangelickich we Włoszech i Kościoła Waldensów” – precyzuje Watykan. Dwie z nich są chrześcijańskie i przyjechały do Włoch w marcu. Obie „przeżyły porwania i doświadczyły szykan z powodu wyznania” – czytamy w komunikacie.

Pierwsza rodzina to kobieta z dwójką nastoletnich dzieci, babcią, ciocią i towarzyszącą im kobietą. Druga – młode małżeństwo z dzieckiem urodzonym dwa tygodnie temu we Włoszech. Matka, jak informuje watykański urząd, została porwana i była przez wiele miesięcy przetrzymywana przez tzw. Państwo Islamskie. Ostatnia, czteroosobowa rodzina wyznania muzułmańskiego przyjechała do Włoch w lutym 2016 roku. To rodzice z dwójką dzieci – jedno z nich jest chore. Dzieci chodzą do szkoły, a matka na kurs mediacji międzykulturowej.


Uchodźcy z Ukrainy przekraczają Polską granicę
Czytaj także:
Korytarze humanitarne. Czym tak naprawdę są?

Pomóc, by stały się niezależne

Trzy pierwsze rodziny, którymi ponad rok temu zaopiekował się Watykan, dzięki udzielonej pomocy już stały się niezależne – informuje Urząd Dobroczynności. W ostatnich miesiącach opuściły mieszkania należące do Watykanu, a ich wyjazd umożliwił przyjęcie nowych syryjskich rodzin.

Od czasu apelu papieża Franciszka z 6 września 2015 roku o przyjmowanie uchodźców, 70 rodzin (145 osób) znalazło schronienie w rzymskich parafiach. W komunikacie apostolskiego urzędu czytamy:

„Wolontariusze towarzyszą rodzinom i pomagają im się zintegrować, zaczynając od nauki języka włoskiego”.

16 kwietnia 2016 roku papież wrócił z podróży na grecką wyspę Lesbos z trzema rodzinami uchodźców syryjskich – wszystkie były muzułmańskie. Fakt, że nie było wśród nich rodzin chrześcijańskich wzbudził żywe reakcje, o co I. MEDIA pytała Roberta Zuccoliniego, rzecznika prasowego Wspólnoty Sant’Egidio. Wyjaśniał, że rodziny zostały wybrane według trzech kryteriów: przyjechały przed 20 marca 2016 roku (data porozumienia między Turcją a Unia Europejską w sprawie uchodźców), miały legalne dokumenty i były „w szczególnie trudnych warunkach”. Wówczas, wśród uchodźców spełniających te warunki, nie było rodzin chrześcijańskich.



Czytaj także:
6 tysięcy składanych domów dla uchodźców w Iraku

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!