Trzeba zapytać Jezusa – w jaki sposób ja mam głosić? I nie usprawiedliwiaj się, że robisz to w swojej przestrzeni albo gdy ktoś cię zapyta. A jeśli nie zapyta? Rozmowa z ks. Rafałem Jarosiewiczem.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Katarzyna Matusz: Jezus na Stadionie, akcja SMS z Nieba, koguty na dachach samochodów, mobilny konfesjonał, Akademia Rozwoju Talentów… Kto za tym stoi?
Ks. Rafał Jarosiewicz*: Ufam, że Pan Bóg. On jest inicjatorem i twórcą myśli, które nie są naszymi myślami, więc ja to przyjmuję w takiej ogromnej prostocie, że jeżeli jakaś myśl jest dobra, a nie jest moja, to badam, czy jest Jego. Proste jest przypisać coś Jemu, wiedząc, że samemu by się tego nie wymyśliło.
1 lipca odbędą się rekolekcje na Stadionie Narodowym. Czego możemy się spodziewać?
Wszystkiego! (śmiech). Bóg nie jest obliczalny. Nasze hasło w tym roku to: Szczęśliwy naród, który umie wielbić Pana, będzie kroczył w świetle Twego oblicza (Ps 89, 16). Obchodzimy Rok Fatimski, a także 300-lecie koronacji obrazu Matki Bożej i dlatego wprowadzimy go na PGE Narodowy.
Nie tylko o. John Boshobora będzie głosił konferencje. Usłyszymy o. Stanisława Jarosza, paulina, który pokaże nam Maryję, jako Matkę, która przyprowadza do Chrystusa, uczy uwielbienia Boga. Tegoroczny program nastawiony jest na uwielbienie, które ma budzić nasze serce i umysł, żeby to nie było tylko wypowiedziane słowami, ale żeby prowadzić do wejścia w uwielbienie we wszystkim, co dzieje się w naszym życiu.
To już piąte rekolekcje z udziałem tak dużej liczby osób. Jakie są owoce tych spotkań?
Jest wielu sceptyków, dlatego zgłaszane cuda są spisywane, rejestrowane i potwierdzane przez lekarzy. Proszę zwrócić uwagę, że ludzie, którzy podają się za katolików wyśmiewają o. Johna, jego dar proroctwa. Mamy takie doświadczenie, że dziesiątki kobiet, które były bezpłodne – stają się mamami.
Jeśli chodzi o owoce, zauważamy, że jest dużo mniej opętań. Na pierwszym spotkaniu było jedno wielkie wycie na stadionie, kilkudziesięciu egzorcystów walczyło przez kilkanaście godzin. Co roku widzimy, że ludzi, którzy zaprzedali swoje dusze diabłu jest mniej. Nie dlatego, że ich nie ma, tylko że Polska budzi się z letargu, świadomego wybierania diabła, który będzie prowadził przez życie.
Co jest potrzebne współczesnemu człowiekowi w życiu?
Żywa i głęboka relacja z Jezusem. Trzeba zawierzyć Mu swoje życie i postawić Go na pierwszym miejscu. Trzeba się modlić o doświadczenie żywej obecności Boga w swoim życiu (chrzest w Duchu Świętym). On chce nam dawać swoje doświadczenie. Wiele osób mówi: po co mi to? Mówią, że religia to sprawa prywatna i nie trzeba jej wprowadzać do przestrzeni publicznej. A proszę zwrócić uwagę, że Jezus umarł publicznie, nauczał na rynkach.
Czy to się komuś podoba czy nie – nauczał masy ludzi i potwierdzał naukę znakami. Potrzebujemy żywego Boga. I od słuchania i wypełnia tego, co Bóg chce, będzie zależało to, na ile Jezus będzie obecny w przestrzeni publicznej. Nasz Bóg jest Bogiem wolności. Nie wejdzie tam, gdzie Go nie zaprosimy.
Jak odróżnić dzieło Boga od dzieła dla Boga?
Św. Józef robił dzieło dla Boga, kiedy pomyślał, że odprawi swoją małżonkę Maryję, nie chcąc jej narazić na zniesławienie. Wszystko, co wymyślamy, może być dziełem dla Boga. Natomiast to, co usłyszymy na modlitwie i możemy zinterpretować z ponad pięćdziesięcioprocentową pewnością, że pochodzi od Boga i mamy na to błogosławieństwo Kościoła, to możemy powiedzieć, że jest to dzieło Boga. Nie znaczy to, że dzieło Boga nie będzie przez niektórych zakwestionowane, wyśmiane czy oczernione.
Narażamy się, warto?
Ostatnio zadałem biskupowi pytanie: czy mogę zmienić nazwisko na „Bóg Cię kocha” i biskup chwilę się zastanowił i postanowił to przemodlić. Osoba, która słuchała tego z boku, wiedziała, że w jednej z książek napisałem, że jednym ze sposobów ewangelizacji może być zmiana nazwiska. Tylko pytanie, kto się na to odważy? Może, jak przeczyta ten artykuł, to się odważy (śmiech).
Chciałby Ksiądz zaprosić naszych Czytelników do…?
Kochani, chciałbym Was zaprosić do wzrastania np. przez SMS z Nieba. Zachęcam do ewangelizacji na dachach. Na stronie www.jezusjest.pl jest informacja jak wykonać taki neon. Zapraszam do udziału w rekolekcjach na PGE Narodowy, szczegóły na stronie www.jezusnastadionie.pl.
Polecam wchodzenie do wspólnot, w których można wzrastać, które dają życie. Nie ma wspólnot bezgrzesznych, bez problemów i zranień, ale wspólnota jest drogą kościoła. Spodobało się Bogu przez wspólnotę zbawić człowieka. W roku, w którym mamy hasło: „Idźcie i głoście”, trzeba zapytać Jezusa w jaki sposób mam głosić? I nie usprawiedliwiaj się, że robisz to w swojej przestrzeni i gdy ktoś cię zapyta. A jak cię nie zapyta? Głoście Jezusa! Jeżeli my nie będziemy głosić Jezusa, pokazywać Jego działania, Jego mocy, to kamienie zaczną wołać.
Czytaj także:
7 cech dobrego ewangelizatora. Które z nich odnajdujesz w sobie?
*Ks. Rafał Jarosiewicz (ur. 1976) – ukończył Wyższe Seminarium Duchowne w Siedlcach, specjalizując się w tematyce ewangelizacji, a następnie studia doktoranckie na wydziale duchowości UKSW w Warszawie. Jest autorem książek „Ewangelizacja bez granic”, „Miłość chodzi po Woodstocku”, „Krótki przewodnik o modlitwie”, „Słodkie kłamstwa”. Wydawca i aranżer wielu płyt CD z konferencjami oraz autorskimi piosenkami i muzyką. Jest dyrektorem Szkoły Nowej Ewangelizacji w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, znanym ze stałej współpracy z hip-hopowymi zespołami Full Power Spirit i Pieśń Chwały. Związany z inicjatywą Przystanek Jezus, Przystań z Jezusem czy też Ewangelizacją na Lednicy. Dał początek portalom ewangelizacyjnym: www.pozytywnego.pl oraz www.smsznieba.pl (znanemu z akcji „SMS z nieba”).