separateurCreated with Sketch.

Była miss idzie do zakonu. „Nie ma się czego bać”

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Była królowa piękności, 20-letnia Esmeralda Solis Gonzales, wywołała niemałe zainteresowanie portali społecznościowych.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Pochodząca z miejscowości Valle de Guadalupe dziewczyna, wygrała lokalny konkurs w swoim mieście rodzinnym i zakwalifikowała się do finału Miss Meksyku w 2016 roku. Uznała jednak, że dotychczasowe życie modelki i dietetyczki pragnie zamienić na życie w klasztorze.

W rozmowie z lokalnymi mediami powiedziała:

Byłam bardzo szczęśliwa z tego, co miałam. Nie da się jednak porównać tego ze szczęściem, jakim teraz wypełnił moje serce Bóg.

Esmeralda Solis Gonzales twierdzi, że teraz pragnie poznać swoje życie z innej perspektywy. Wstąpiła więc do nowicjatu meksykańskiej gałęzi sióstr klarysek (Misioneras Clarisas del Santisimo Sacramento).

Nie ma się czego bać, jeśli Bóg Cię powołuje, zajmie się wszystkim.



Czytaj także:
Była Miss Niemiec będzie uczyć religii! „Moja wiara jest dla mnie fundamentem”

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!