Przechowywana w specjalnych ampułkach krew patrona Neapolu tym razem rozpuściła się. Włosi przyjmują to z radością.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Jak poinformował włoski portal quotidiano.net, w sobotę 6 maja o godzinie 20:04 wierni zgromadzeni w bazylice pod wezwaniem św. Klary w Neapolu byli świadkami kolejnego cudu. Krew św. Januarego tym razem rozpuściła się.
Krzysztof Stępkowski w opublikowanym na łamach Aletei artykule wyjaśniał, że cud polegający na upłynnianiu się krwi św. Januarego odbywa się regularnie:
Umieszczona w relikwiarzu grudka krwi biskupa-męczennika kilka razy w roku przechodzi tajemniczą przemianę i zmienia się w stan płynny. Cud powtarza się zazwyczaj kilka razy w roku. Przede wszystkim 19 września – we wspomnienie liturgiczne świętego, ale także w pierwszą sobotę maja i 16 grudnia (czasem jeszcze w inne dni roku).
Mieszkańcy Włoch wierzą, że jeśli nie dochodzi do tego cudu, wówczas kraj lub wręcz nawet cały świat dotkną dramaty.
Czytaj także:
Cud św. Januarego tym razem się nie wydarzył. Pierwszy raz od 36 lat
Wyczekiwany moment
W sobotni wieczór oczy wszystkich zgromadzonych w świątyni zwrócone były na trzymany przez arcybiskupa Crescenzio Sepe relikiwarz, w którym znajdowała się ampułka z krwią.
Kiedy jego pomocnik pomachał białą chusteczką, wszyscy wiedzieli, czego jest to zwiastunem – cud nastąpił.
Kardynał Sepe przemawiając do wiernych, powiedział później:
Musimy podziękować Panu za to, że przez wstawiennictwo naszego św. Januarego, tym razem znów okazał nam dobroć, miłosierdzie i przyjaźń z nami. (…) Święty jest z nami.
Na ten moment czekano od grudnia 2016 roku. Wówczas po raz pierwszy od 36 lat krew św. Januarego nie upłynniła się.
Cud (nie)regularny
Wcześniej krew nie upłynniła się w 1939 i 1940 roku, a zatem w czasie II wojny światowej, w 1943 roku (kiedy to Włochy znajdowały się pod okupacją niemiecką), w 1973 roku przed epidemią cholery w Neapolu oraz w 1980 roku – wtedy w środkowych Włoszech nastąpiło trzęsienie ziemi. Podobnie było także w ostatnich miesiącach– po tym, jak w 2016 roku po raz kolejny do cudu nie doszło, trzęsienia ziemi powtórzyły się.
Jeśli chcesz przeczytać więcej o kontrowersjach wokół cudu, a także o samym św. Januarym, polecamy artykuł Krzysztofa Stępkowskiego:
Źródło: www.tgcom24.mediaset.it, www.quotidiano.net
Czytaj także:
Pełne humoru cuda ojca Pio