separateurCreated with Sketch.

Uleczyć wojenne traumy syryjskich dzieci. Nowy projekt Watykanu

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Szacuje się, że w tym bliskowschodnim kraju działania wojenne dotykają każdego dnia aż 6 mln dzieci, a połowa z nich w ogóle nie wie, co to znaczyć żyć w pokoju.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Na prośbę Papieża Franciszka watykański szpital Dzieciątka Jezus będzie niósł opiekę medyczną dzieciom w Syrii. Wcześniej podobny projekt ruszył w Republice Środkowoafrykańskiej.

Nową inicjatywę zaprezentowano w Rzymie na kongresie zatytułowanym „Syria. Dzieci i wojna, ukryte rany”. Szacuje się, że w tym bliskowschodnim kraju działania wojenne dotykają każdego dnia aż 6 mln dzieci, a połowa z nich w ogóle nie wie, co to znaczyć żyć w pokoju, bo nigdy go nie widziała. Pomocowy projekt, realizowany we współpracy z Fundacją Jana Pawła II, ma na celu m.in. zapewnienie specjalistycznego wsparcia dzieciom dotkniętym skutkami wojennej traumy.



Czytaj także:
Marta Titaniec: W Aleppo, mieście ruin, doświadczyłam życia

„Obecnie w Aleppo jest spokojniej, jednak wojna w Syrii jeszcze się nie skończyła. W wielu miastach wciąż trwają walki i dochodzi do przemocy. Szczególnie dramatyczna jest sytuacja dzieci: to właśnie one najbardziej cierpią, doświadczają ogromnego stresu i innych konsekwencji tej straszliwej wojny, która trwa już od dobrych sześciu lat. Stąd przygotowywany jest projekt pomocy psychologicznej w wielu miejscowościach. W Aleppo to ja za niego odpowiadam” – mówi Radiu Watykańskiemu pracujący w tym mieście o. Firas Lutfi OFM.

„Pomoże on zarówno leczyć ukryte rany, pokonać traumę, jak też rozwijać talenty dzieci i wytwarzać u nich psychologiczne mechanizmy obronne. Będziemy to robić przede wszystkim poprzez sztukę, muzykę i sport. W samym Aleppo jest kilkaset tysięcy dzieci i nie sprostamy potrzebom wszystkich. Zaczniemy od setek maluchów, które przychodzą do naszego klasztoru” – tłumaczy franciszkanin.

Prezentując watykańską inicjatywę abp Paul Gallagher podkreślił, że jest ona reakcją na zachętę papieża, by wierzący odpowiadali konkretnie na cierpienia świata. „W ten sposób możemy budować nową nadzieję dla Syrii, ponieważ to właśnie dzieci są przyszłością, a co za tym idzie, nadzieją tego kraju” – podkreślił szef papieskiej dyplomacji.



Czytaj także:
Watykan bierze pod opiekę trzy kolejne syryjskie rodziny

Projekt leczenia wojennej traumy u syryjskich dzieci zaplanowany jest na trzy lata. W tym czasie prowadzić się będzie specjalistyczną terapię, a zarazem kształcić miejscowy personel, by w przyszłości mógł on sam nieść wykwalifikowaną pomoc poranionym konfliktem dzieciom.

KAI/ks

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!