separateurCreated with Sketch.

13 maja 1981: zamach na Jana Pawła II wydarzył się w miejscu niezwykle symbolicznym

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Papież był przekonany, że to Maryja uratowała mu życie, stąd też, gdy pracownicy Watykanu powiedzieli mu, że chcieliby upamiętnić jego ocalenie, poprosił, by na placu św. Piotra w widocznym dla wszystkich miejscu pojawił się wizerunek Matki Bożej.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Symboliczne miejsce

Przed zamachem na Jana Pawła II na placu św. Piotra nie było ani jednego wizerunku Maryi. Pierwszy – i jak dotąd jedyny – pojawił się tam jako wotum dziękczynne za ocalenie papieża Polaka.

„Jedna ręka strzelała, a inna kierowała kulą” – mówił tuż po zamachu Jan Paweł II. Przelał krew w miejscu niezwykle symbolicznym. Tu bowiem mieścił się starożytny cyrk Nerona, gdzie za Chrystusa ginęli pierwsi chrześcijanie. Nieopodal został ukrzyżowany św. Piotr.

O miejscu zamachu przypomina wtopiona w kostkę brukową niewielka marmurowa płyta z herbem papieża Polaka i datą – 13 maja 1981 roku. Niejednokrotnie można zobaczyć w tym miejscu modlących się pielgrzymów i leżące na płycie kwiaty.

Ojciec Święty był przekonany, że to Maryja uratowała mu życie, stąd też, gdy pracownicy Watykanu powiedzieli mu, że chcieliby upamiętnić jego ocalenie, poprosił, by na placu św. Piotra w widocznym dla wszystkich miejscu pojawił się wizerunek Matki Bożej.

Gdzie Maryja na placu św. Piotra?

Była to też odpowiedź na przytyk, jaki Jan Paweł II usłyszał rok przed zamachem w czasie spotkania z młodzieżą. Jeden z chłopców zauważył wówczas nieobecność Maryi na placu przed bazyliką watykańską, choć już wtedy znajdowały się tam figury Zbawiciela, wszystkich apostołów i 140 świętych, widocznych na kolumnadzie. Jan Paweł II obiecał wówczas temu zaradzić, a inicjatywa pracowników stała się ku temu sposobną okazją.

Dziś trudno sobie wyobrazić Watykan bez wizerunku Matki Bożej z Dzieciątkiem. Znajduje się na nim herb Jana Pawła II i jego zawołanie Totus Tuus, a pod spodem napis po łacinie Mater Ecclesiae. By ten maryjny wizerunek pojawił się na placu, trzeba było jednak najpierw pokonać opór architektów, którzy nie chcieli pozwolić na wprowadzenie najmniejszej zmiany w wyglądzie tego miejsca. W końcu ulegli jednak stanowczej prośbie Wojtyły i ostatecznie mozaiką przysłonięto jedno z okien Pałacu Apostolskiego.

Mater Ecclesiae

Choć z dołu wygląda niepozornie, ma jednak ponad dwa i pół metra wysokości! Jest to kopia fresku widniejącego na jednej z kolumn dawnej bazyliki konstantyńskiej, który udało się szczęśliwie ocalić.

Mozaikę poświęcił Jan Paweł II 8 grudnia 1981 roku, prosząc, by pomagała ona każdemu, kto przyjdzie na plac, „podnieść wzrok ku Maryi i z dziecięcym oddaniem skierować do Niej swoją modlitwę”.

Fatima jest też obecna w najbardziej maryjnym zakątku Watykanu, jakim bez wątpienia są papieskie ogrody. Umieszczono tam figurkę Maryi wyciągającej pomocne dłonie ku trojgu pastuszkom.

Z polskiej perspektywy warto też przypomnieć, że wyruszającym w kolejne podróże papieżom błogosławi Matka Boska Częstochowska. Przy lądowisku helikopterów stoi unikatowa w skali światowej rzeźba Królowej Polski, ofiarowana przez paulinów.

Zresztą Państwo Miasto Watykan, bo tak brzmi oficjalna nazwa tego najmniejszego państwa świata, jest od swych początków wyjątkowo maryjne i naznaczone także objawieniami z Lourdes. W obecnym kształcie powstało na mocy traktatów laterańskich podpisanych 11 lutego 1929 roku. Mało kto jednak pamięta, że 71 lat wcześniej, właśnie tego dnia, miały miejsce pierwsze objawienia maryjne w Lourdes.

Pius XI, który podpisał traktaty, kazał też umieścić na fasadzie Pałacu Gubernatoratu, będącego swoistym odpowiednikiem ministerstwa spraw wewnętrznych, figurę Niepokalanej, która chroni w swych matczynych ramionach całe państwo. Maryjne wizerunki w papieskich ogrodach opowiadają historię Kościoła i świadczą o matczynym działaniu Maryi w jego dziejach.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!