separateurCreated with Sketch.

Kate i William w Polsce. Historia, teatr i pierogi, czyli jakie niespodzianki spotkały ich w Gdańsku? [FOTO]

Wizyta Księcia Williama i Księżny Kate w Gdansku
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 18.07.17
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Wizyta pary książęcej w Polsce dobiega końca. We wtorek Kate i William m.in. odwiedzili były nazistowski obóz koncentracyjny Stutthof, Teatr Szekspirowski i Centrum Solidarności. Co na to wszystko brytyjska prasa?

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Na początek drugiego dnia swojej wizyty w Polsce księżna i książę Cambridge odwiedzili były nazistowski obóz koncentracyjny Stutthof. Porozmawiali tam z trojgiem byłych więźniów, wpisali się do księgi pamiątkowej i zapalili znicz.

Księżna Kate już po raz trzeci zachwyciła Polaków (i nie tylko) swoją kreacją. Tym razem zdecydowała się na kwiecisty komplet marki Erdem. Jako dodatek wybrała wyprodukowaną w Polsce beżową torebkę Etui Bags.

Po wizycie w Sztutowie para książęca odwiedziła gdański Dwór Artusa, w którym otrzymała specjalne upominki. Do rąk Kate trafiła kolia “Qule”, składająca się ze złotych elementów i naturalnego bałtyckiego bursztynu w kolorze mlecznym. William dostał spinki mankietowe “Elipse” ze srebra i wiśniowego bursztynu.

Tuż potem księżna i książę Cambridge spotkali się z mieszkańcami Gdańska pod fontanną Neptuna. Podobnie jak wczoraj znaleźli czas na krótkie rozmowy z Polakami. Tutaj czekała też na nich kolejna – tym razem kulinarna – niespodzianka: pierogi z brytyjską wieprzowiną, piklami i marchewką, chleb na zakwasie ze smalcem i gotowanym w mleku jabłkiem, czosnkiem i tymiankiem, a także ptysie z owocami i śmietaną. Ucztę przygotował Damian Wawrzyniak, polski szef kuchni z Wielkiej Brytanii.

Podczas spaceru po Gdańsku Kate i William zobaczyli również, jak tradycyjną metodą obrabia się bursztyn i spróbowali likieru Goldwasser.

Następnym punktem programu była wizyta w Teatrze Szekspirowskim. To szczególne miejsce, ponieważ teatrowi patronuje ojciec Williama, książę Karol.

Po przedstawieniu goście odwiedzili Europejskie Centrum Solidarności, w którym towarzyszył im Lech Wałęsa.

Jutro rano księżna Kate, książę William, George i Charlotte wyruszą do Berlina.

Spotkanie pary książęcej z Polakami obficie komentują brytyjskie media. Dzisiejsze wydania gazet skupiły się na naburmuszonej minie małego księcia (który otrzymał przydomek “Jego Królewska Nieśmiałość), kreacjach księżnej i uśmiechu Charlotte, która – ich zdaniem – skradła całe show. Nie przeszły też obojętnie wobec żartu Kate, która – otrzymując wczoraj w Warsaw Spire zabawkę dla niemowlaka – powiedziała do męża: „Po prostu będziemy musieli mieć więcej dzieci”.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!