Co wybrać, aby choć trochę spędzić ten czas pożytecznie i nie trafić na 45 minut paździerza? Oto subiektywna lista seriali na wakacje.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Wakacje w pełni, a to oznacza jedno – sezon powtórek w telewizji, a w związku z tym możliwość nadrobienia zaległości w ulubionych serialach lub szansa na odkrycie całkiem nowych. Co wybrać, aby choć trochę spędzić ten czas pożytecznie i nie trafić na 45 minut paździerza? Poniżej subiektywna lista seriali dla młodzieży (i nie tylko) na wakacje.
7 życzeń
Jeśli myślicie, że jesteście hipsterami i fanami vintage, bo oglądacie takie seriale jak Mad Men, to długa droga przed Wami. A wiedzie ona szlakiem polskich seriali z okresu PRL, gdzie pomiędzy Alternatywami 4 możemy znaleźć takie tytuły, jak 7 życzeń.
Historia młodego chłopaka – Darka – który ratuje przed blokową bandą czarnego kota. Kot okazuje się być zaklętym egipskim kapłanem, który umie spełniać życzenia. Magię serialu tworzy dobra historia, ciekawe postaci (pani Woźna, dyrektor, rodzice Darka) no i oczywiście – kot w głównej roli. Na dodatek mamy historię z morałem, o przyjaźni, rodzinie, a przede wszystkim o tym, że dobro powraca. A na kolejny dodatek jest genialna muzyka zespołu Wanda i Banda.
Czytaj także:
„Młody papież” nie jest serialem o Kościele. Ale czy bez kościelnej otoczki stałby się hitem?
Dziewczyna i chłopak
Pozostają w klimacie PRL warto sięgnąć po Dziewczynę i chłopaka, czyli historię o złych wyborach fryzjerskich. Serial powstał długo przed tym, zanim media nauczyły się, że gender piszemy przez g, a nie dż i pokazuje, bez nadmuchanej otoczki, że prawdziwe wyzwania okresu dorastania, takie jak lojalność, odwaga i wierność raz powziętemu postanowieniu nie mają płci.
Akcja serialu rozpoczyna się w ostatni dzień roku szkolnego. W skutek wielu niedomówień i pomyłek Tomek wyjeżdża na wakacje do cioci Isi jako Tosia, a Tosia spędza je z wujkiem gajowym jako Tomek. Przez 4 tygodnie muszą dać sobie radę w zupełnie nowych rolach.
Cudowne lata
O czasach minionych opowiadają również seriale zagraniczne, w tym ich klasyk Cudowne lata. Każdy pewnie zna kultowe rozpoczęcie tego serialu i melodię With a Little Help from My Friends w wykonaniu Joe Cockera.
Serial ukazuje życie typowej amerykańskiej rodziny w latach 60. z punktu widzenia dorastającego Kevina. Razem z nim obserwujemy świat dookoła, zmiany w społeczeństwie (hipisowski ruch obyczajowo-polityczny, wojna w Wietnamie, lądowanie na Księżycu), ale także zmiany w jego życiu (przyjaźń z Paulem i miłość do Winnie).
Serial otrzymał 4 nagrody Emmy, Złoty Glob oraz szereg innych nagród. Powstało w sumie 115 odcinków w 6 sezonach. Jest to zasługa bohaterów, genialnej muzyki (w odcinkach usłyszymy m.in. Chucka Berrego czy Jo Cockera) i nostalgii, jaką ze sobą niesie.
Anne
Najnowsza pozycja na liście, opowiadająca o najdawniejszych czasach. Obserwujemy dojrzewanie 13-letniej Ani w drugiej połowie XIX w. w kanadyjskiej wiosce Avonlea. Tak, oczywiście mowa o adaptacji Ani z Zielonego Wzgórza.
Nie jest to pozycja dla tych, który czekają z wierną kopię książki – im pozostają filmy z Megan Follows. Serial jest luźno inspirowany wydarzeniami z powieści, jednak nadal pokazuje, jak czasami trudno być nastoletnią dziewczynką, zwłaszcza gdy ma się bujną wyobraźnię, marzenia i wielkie serce.
Ponadto, tak jak w wielu innych produkcjach Netflixa, zadbano tutaj o szczegóły wizualne – serial jest po prostu ładny, a czołówka jest jedną z nielicznych, których nie przewijam w czasie oglądania.
Czytaj także:
Polka, która mieszka obok domu Ani z Zielonego Wzgórza!
Seria niefortunnych zdarzeń
Bohaterami ostatniej pozycji jest trójka rodzeństwa – sieroty Baudelaire: Wioletka, Klaus i Słoneczko. Na początku cyklu ich rodzice giną w pożarze, który strawił cały dom Baudelaire’ów. Od tamtej pory sieroty przechodzą pod opiekę kolejnych członków rodziny uciekając przed złym hrabią Olafem.
Tak jak w przypadku Ani, tak i tutaj Netflix popisał się, jeśli chodzi o wizualną część serialu. Kadry są niemalże ilustracjami z książki z bajkami. Dodatkowo towarzyszy nam bardzo dobrze dobrana muzyka. A to wszystko jest tylko tłem do dobrego humoru oraz mądrej historii o sile rodziny i wierze w poprawę losu – mimo pesymistycznego tytułu, zapowiadającego zgoła odmienną przyszłość.
Czytaj także:
Rodzice ostrzegają przed nowym serialem Netflixa. „Gloryfikuje samobójstwo”