Dwukrotnie nominowana do Oscara Rooney Mara w roli Marii Magdaleny i Joaquin Phoenix w roli Jezusa? Zapowiadany na Wielkanoc 2018 film „Maria Magdalena” będzie hitem.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
To będzie film w iście hollywoodzkim stylu. Z rozmachem i wielkimi gwiazdami w rolach głównych. W końcu w Jezusa wcieli się trzykrotnie nominowany do Oscara Joaquin Phoenix (pamiętacie jego genialne kreacje w „Gladiatorze” czy „Spacerze po linie”?), zaś w roli tytułowej bohaterki zobaczymy Rooney Marę (absolutnie fenomenalna „Dziewczyna z tatuażem”).
Czytaj także:
Św. Maria Magdalena i nuta szaleństwa. Kim tak naprawdę była?
Dziewczyna z tatuażem jako Maria Magdalena
Już sam fakt obsadzenia w pobożnych rolach tak nieoczywistych aktorów, raczej kojarzących się z mrocznymi charakterami, sprawia, że moja ciekawość sięga zenitu. Ale nie tylko z powodu wybitnej obsady aktorskiej.
Zwiastun, jaki właśnie pojawił się w sieci, robi apetyt na więcej. W końcu ewangeliczna opowieść zostaje przedstawiona z perspektywy… kobiety. To Maria Magdalena, jedna z najbardziej tajemniczych kobiet w historii (nie tylko Kościoła), wysuwa się tutaj na pierwszy plan.
Czytaj także:
Szukasz kierownika duchowego? A czemu nie kierowniczki?
Historia Jezusa opowiedziana przez… kobietę
Krótki trailer pokazuje, z jakimi problemami zmaga się kobieta. Posądzana o opętanie przez demony. Odrzucona przez rodzinę i najbliższych. W końcu – kobieta! Wszak to wstyd, by dołączyła do grona uczniów Jezusa, by stawiała się na równi z nimi!
Przyznam szczerze, że ten feministyczny wątek wydaje mi się chyba najbardziej intrygujący w całej tej historii. Jest on zresztą mocno wyeksponowany w zwiastunie filmu. „Tak się różnimy od mężczyzn, że Twoja nauka dla nas jest inna?” – pyta zaczepnie filmowa Maria Magdalena, czym wywołuje szczery śmiech Jezusa.
Nie poddaje się, kiedy jeden z Apostołów radzi jej, by już więcej nie mówiła w imieniu Jezusa. Nijak nie wpisuje się w wizję kobiety z czasów Chrystusa, która pozostaje w cieniu. Maria Magdalena nie milczy. Filmowy Jezus poleca jej: „Idź do nich, bądź moimi dłońmi”. W końcu nie bez przyczyny Maria Magdalena w litanii do Wszystkich Świętych umieszczona jest w rozdziale „Święci Apostołowie”.
Na kinowe ekrany film wejdzie 6 kwietnia 2018 roku.
https://www.youtube.com/watch?v=8Em0-Uhl5tM
Czytaj także:
Maria Magdalena z krwi i kości. Zrekonstruowano jej twarz