Ze względu na nocną porę każdy uczestnik biegu powinien mieć własną, sprawną i dobrze naładowaną „czołówkę”, czyli latarkę przymocowaną do czoła. Będzie więc to bieg naprawdę „adwentowy”: ze światłem rozświetlającym mrok.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
W piątek, 8 grudnia 2017 r. odbędzie się I Nocny Trailowy Bieg Duchowy dla Niepokalanej. Jego organizatorem jest warszawska parafia pod wezwaniem św. Jana Kantego. Hasłem biegu są słowa „Ad maiorem Mariae gloriam”, czyli „Dla większej chwały Maryi”.
Czytaj także:
Tysiąc „zdrowasiek” dziennie. Nowenna, która jest pomysłem św. Faustyny
33 kilometry po Warszawie
Cel biegu to przysporzenie chwały Maryi, poprzez uczczenie swoim trudem uroczystości jej Niepokalanego Poczęcia. Inne cele: ewangelizacja, promocja warszawskich kościołów i samego biegania oraz upowszechnianie aktywności fizycznej. To też okazja do sprawdzenia swoich sił i możliwości.
Trasę o długości 33 km stanowią zarówno chodniki i ścieżki rowerowe, jak i dukty (drogi) leśne. Wspomniana trasa jest podzielona na 5 etapów, z których każdy ma początek i koniec przy jakimś kościele.
Wszystko zaczyna się o 19.30 mszą świętą w żoliborskim kościele pod wezwaniem Maryi Królowej Polski przy ul. Gdańskiej 6a na Marymoncie, a kończy się ok. 2.30 w staromiejskim kościele św. Anny. A ponieważ do biegu można się przyłączyć na każdym z 5 etapów, wyliczmy je tu wszystkie:
1 etap zaczyna się o 20.30. Trasa tego etapu to ok. 7 km. Początek przy wspomnianym kościele na Gdańskiej, koniec około 21.30 w okolicach kościoła Niepokalanego Poczęcia NMP i budynku UKSW przy ulicy Dewajtis. Będzie to etap najtrudniejszy, gdyż trzeba będzie biec w lesie, a czasami pod górę i w dół.
2 etap zaczyna się o 21.45 na Dewajtis, a kończy się około 23.15 przy Katedrze Warszawsko-Praskiej pod wezwaniem św. Floriana na ul. Floriańskiej 3. Dystans do pokonania: ok. 10 km.
3 etap zaczyna się o 23.30 obok Katedry św. Floriana, a kończy się o 1.00 przy kościele św. Kazimierza na ul. Chełmskiej 21A. Trasa między tymi kościołami: ok. 10 km.
4 etap zaczyna się na Chełmskiej o 1.15, a kończy się o 2.00. Punktem docelowym jest kościół św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu 3. Dystans do przebiegnięcia: ok. 5 km.
5 etap jest krótki: 1 km. od kościoła św. Krzyża do pobliskiego kościoła św. Anny w ciągu 20 minut. O 2.20 powinniśmy już być więc na mecie.
Czytaj także:
Biegaj z sercem! Zobacz, na czym polegają biegi charytatywne
Punkty odżywcze: spożywcze i duchowe
Dodajmy, że po 1, 2 i 3 etapie przewidziany jest piętnastominutowy odpoczynek i skorzystanie z punktu odżywczego: nie tylko spożywczego, lecz też… duchowego.
Podczas biegu nie ma mierzenia czasu, gdyż nie chodzi tu o rywalizację. Pojedynczy zawodnicy nie powinni odbiegać od reszty uczestników, żeby się nie zgubić w ciemności. A dodajmy, że impreza odbędzie się na pewno (niezależnie od pogody).
I właśnie z powodu nocnej pory oraz warunków pogodowych, każdy uczestnik biegu powinien mieć własną, sprawną i dobrze naładowaną „czołówkę”, czyli latarkę przymocowaną do czoła. Będzie więc to bieg naprawdę „adwentowy”: ze światłem rozświetlającym mrok.
Jak się zapisać
Na bieg można się zapisać mejlowo (adres: maratonczyk@maratonczyk.pl) lub w dzień samego biegu w godzinach godz. 19-19.30 w biurze przy kościele na Gdańskiej. Udział w biegu jest bezpłatny, a przy zapisie (internetowym lub osobistym) trzeba podać:
– imię i nazwisko,
– swój adres mejlowy oraz numer telefonu,
– a także dystans, jaki się chce pokonać i etapy obejmujące ten dystans, np. (dla minimalistów): 1 km, etap 5.
Zaproszony jest każdy: niezależnie od swojej wiary czy jej braku.
A my, katolicy, pamiętajmy o słowach św. Pawła: „W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem” (2 Tm 4, 7). Niech one nas zdopingują do przebiegnięcia (w miarę, oczywiście, możliwości) całej 33 kilometrowej trasy. Zróbmy to dla Niepokalanej, a na mecie dostaniemy jeszcze piękny, pamiątkowy medal ze słowami „Trailowe Biegi Duchowe”. Napis świadczy, że organizatorzy planują już następne biegi. No i bardzo dobrze!
Zachęcam wszystkich czytelników Aletei do brania udziału w tego typu imprezach. Jeżeli nie mieszkacie w Warszawie, to może zorganizujecie podobne biegi w swoich miejscowościach?
Czytaj także:
Niepokalane Poczęcie: kto tu kogo począł? Uroczystość, której wielu katolików nie rozumie