separateurCreated with Sketch.

Kościół, który “pożera” smog!

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Karol Wojteczek - 11.02.18
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
A mimo tego sam pozostaje śnieżnobiały...

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

A mimo tego sam pozostaje śnieżnobiały…

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

W cieniu sportowej rywalizacji w Pjongczangu “smogometry” w całej Polsce wykręcały w ten weekend kolejne smutne rekordy. Wiatr, krzyżujący szyki naszym skoczkom, tak bardzo przydałby się w tym czasie choćby we Wrocławiu, który na kilka godzin przejął niechlubny tytuł smogowej stolicy Europy.

W trosce o czystość powietrza, którym oddychamy, już jakiś czas temu głos zabrali biskupi z południowych diecezji naszego kraju, gdzie problem odczuwalny jest najdotkliwiej. Wagę jego podkreślił zresztą sam Ojciec Święty Franciszek w encyklice “Laudato si”. I wiedział z pewnością co pisze, gdyż wśród najbardziej zanieczyszczonych smogiem miast naszego kontynentu, prócz Rybnika i Krakowa często wymieniany jest również Rzym. A ponawiane co zimę apele władz włoskiej stolicy o ograniczenie ruchu samochodowego na niewiele zdają się zdawać.

Co ciekawe, do walki o czystość powietrza nad Wiecznym Miastem w oryginalny (i chyba nie do końca planowany) sposób włączył się również miejscowy Kościół. Okazało się bowiem, że jedna z budowanych w Rzymie z okazji Wielkiego Jubileuszu Roku 2000 świątyń (pw. Boga Ojca Miłosiernego) dosłownie pożera zanieczyszczenia z otaczającego ją powietrza.

https://www.youtube.com/watch?v=6FsnrcwCY0o

Wszystko za sprawą białego pigmentu, jakim pokryte są, przypominające 3 żagle, ściany kościoła. Jako pigment zastosowany został bowiem dwutlenek tytanu, już wcześniej wykorzystywany w procesie impregnowania tzw. “samoczyszczących” szyb i elewacji. Związek ten, pod wpływem światła słonecznego, wykazuje zdolność do rozkładania substancji organicznej (w dużym uproszczeniu oczywiście).



Czytaj także:
Biblia, która wyłoniła się spod gruzów World Trade Center

I o ile właściwość ta była wykorzystywana w przemyśle od jakiegoś już czasu, dopiero w trakcie budowy kościoła realizująca ją spółka Italcementi odkryła, że biały pigment z kościelnych ścian jest w stanie zneutralizować również jeden z głównych produktów spalania zarówno paliw stałych, jak i ciekłych – tlenki azotu. Wedle przeprowadzonych przez firmę badań zastosowanie pigmentu z dodatkiem dwutlenku tytanu pozwala, zależnie od warunków środowiskowych, zredukować poziom szkodliwych substancji w powietrzu o od 20 do nawet 70%.

Jak jednak podkreślają naukowcy, zdolności katalityczne pigmentu będą wraz z upływem czasu spadać, a i samego dwutlenku tytanu nie można jednoznacznie uznać za substancję dobroczynną. Wykorzystywany jako biały barwnik np. w pastach do zębów, kosmetykach czy nawet niektórych produktach spożywczych, może on, według niektórych badań, przyczyniać się (stosowany w nadmiarze) do rozwoju pewnych rodzajów nowotworów.



Czytaj także:
Współczesne kościoły w Polsce? Zobacz 7, naszym zdaniem, najciekawszych!

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!