Nawet najoszczędniejsza panna młoda może wpaść w pułapkę nieprzewidzianych rachunków weselnych. Podpowiadamy, o czym szczególnie warto pamiętać, planując ten wielki dzień.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Zaskakujące weselne wydatki
Courtney Myers myślała, że zna się na planowaniu wesel. Zajmowała się kiedyś projektowaniem zaproszeń ślubnych, znała cały ten biznes od kuchni, nie obawiała się więc niespodzianek związanych z planowaniem własnego przyjęcia. Po powrocie z podróży poślubnej zabrali się z mężem za podsumowanie wydatków.
“Byliśmy zupełnie zaskoczeni kilkoma rzeczami, które złożyły się na pokaźną sumę, a nie były uwzględnione w pierwotnym budżecie” – mówi Courtney.
Courtney i Michael nie są jedyną parą, którą zaskoczyły weselne wydatki. Większość przyszłych małżonków uważnie je planuje, ale mimo to nie są w stanie uniknąć „ukrytych min” – nieprzyjemnych niespodzianek, o których dowiadują się… po fakcie. Bo kto by pomyślał, że wszystkim członkom zespołu muzycznego należy się kolacja i po dwa drinki na głowę?
Zagrożenia dla budżetu weselnego
Oto 7 największych weselnych zagrożeń dla budżetu – pułapek, których przy odpowiednim planowaniu, możesz uniknąć.
Dodatkowe opłaty dla podwykonawców
Do organizacji wymarzonego wesela zatrudniamy zespół zawodowców: fotografa, muzyków, kierowców, catering, florystów i ewentualnie firmę lub osobę, która przygotuje całe przyjęcie. Koniecznie pamiętajmy, żeby przed podpisaniem przeczytać każdą umowę bardzo dokładnie i pilnować, żeby uwzględniała wszystkie wydatki.
“Nie zaplanowaliśmy kolacji dla wszystkich naszych podwykonawców, a okazało się, że jest taki punkt w umowach. To mocno zwiększyło koszty” – mówi Michael.
Nasza rada: Poproś podwykonawcę o listę wszystkich kosztów, zapytaj o szczegóły: kolację, napiwki, koszty dojazdów i parking. Przedstaw sprawę jasno i powiedz, że liczysz się z każdą złotówką, więc musisz znać wszystkie koszty przed weselem. Dowiedz się, w jaki sposób liczone jest korkowe – czy od wszystkich gości, czy jedynie tych dorosłych. Sprawdź, czy koszt tortu jest liczony oddzielnie, czy wchodzi w skład ceny tzw. „talerzyka”. Upewnij się, czy nie trzeba zapłacić dodatkowo za zimne napoje.
Czytaj także:
Jak być na weselu gościem doskonałym
Wynajęcie sali
Wybranie odpowiedniego miejsca na wesele nie jest łatwe. Oferta jest ogromna – możemy zdecydować się na salę hotelową, galerię sztuki, urząd, restaurację, loft, gospodarstwo agroturystyczne czy prywatny dom. Porównywanie cen różnych miejsc może okazać się dość trudne: w niektórych trzeba zapłacić za wynajem, ale w zamian nie dostaniemy niczego poza pomieszczeniem, w innych musimy wpłacić bezzwrotną zaliczkę za posiłki i napoje, ale w cenie dostaniemy stoły, krzesła, naczynia i kuchnię. Gdy przystępujemy do poszukiwań, orientując się w opcjach, to już połowa sukcesu.
Ceny wynajmu są bardzo różne, zwykle jednak nie schodzą poniżej 150 złotych na osobę. Średnio musimy liczyć 200-250 zł. za tzw. talerzyk.
Warto poszukać miejsc, które są od niedawna na rynku i chcą niższymi cenami przyciągnąć klientów. Niektóre oferują zniżki na przyjęcia poza sezonem. Możemy również przeliczyć, czy nie opłaci nam się bardziej wynajęcie samej sali (1000 – 5000 zł) i zatrudnienie obsługi na własną rękę.
Nasza rada: Stwórz tabelkę w Excelu, żebyście mogli porównać „puste” miejsca z ofertami „full service”. Zapisz, co jest wliczone w cenę, a jakie usługi będą musiały być zlecone dodatkowo – czasem wymagany jest dodatkowy catering, opłata za szatnię, parkingowego i ochronę.
Hotele, restauracje i kluby mają te usługi w cenie, jednak czasem konieczna jest dodatkowa opłata za całą usługę. Jeśli decydujesz się na przyjęcie na wolnym powietrzu, sprawdź, czy namiot weselny jest wliczony w cenę, czy musicie go wynająć sami. Nie bójcie się pytać organizatorów o to, za co inne pary musiały płacić dodatkowo, żeby uwzględnić te rzeczy w swojej tabelce.
Pamiętajcie, że umowa cateringowa zawiera zwykle więcej pozycji niż jedzenie, napoje i obsługa. Także opłaty za stoły, obrusy, zastawę, szkło i wyposażenie baru.
Napiwki
Zazwyczaj nie myślimy o napiwkach, ale mogą one stanowić dość pokaźną sumę, zwłaszcza że wesele to wyjątkowy czas i mamy tendencję do bycia nadmiernie szczodrymi. Zaznaczmy sobie tych podwykonawców, którym trzeba będzie dać napiwek i uwzględnijmy te koszty w budżecie. Pomyślmy, czy trzeba będzie dodatkowo zapłacić księdzu, parkingowym, kelnerom czy kierowcy limuzyny.
Taka lista pozwoli nam być przygotowanym na to, co mogłoby nas zaskoczyć. Prawie wszędzie musimy doliczyć koszt serwisu, może to być koszt osoby obsługującej stolik (kelnera) lub procent od tzw. talerzyka doliczony do całej kwoty.
Nasza rada: Zlećmy wypłacanie napiwków po przyjęciu organizatorowi wesela lub zaufanej, niepijącej osobie. Włóżmy każdy z przewidzianych napiwków do osobnej, odpowiednio podpisanej, koperty. Dodajmy do budżetu dodatkową kwotę, na wypadek gdybyśmy o kimś zapomnieli.
Pułapki sieci
Być może największymi nieprzewidzianymi kosztami związanymi z weselem są rzeczy, które „musisz mieć”. Kiedyś przyszłe panny młode szukały inspiracji w kolorowych kwartalnikach. Dziś mamy dostęp do setek blogów poświęconych planowaniu wesel, na których co chwilę pojawiają się nowe wpisy. Oczywiście, znajdziemy tam mnóstwo cennych porad, ale także nieprzebraną ilość rzeczy teoretycznie „niezbędnych”. Kopiowanie cudzych pomysłów może jednak skończyć się nawet podwojeniem zaplanowanego budżetu na wystrój sali.
Diana i Witold wzięli ślub w sylwestra, znaleźli mnóstwo inspiracji w sieci, ale za wszystkie noworoczne dodatki musieli słono zapłacić. “Planowałam sesję fotograficzną z fajerwerkami i toastem wzniesionym szampanem o północy – mówi Diana. – A kiedy zaczęłam przeglądać strony internetowe znalazłam wiele dodatkowych rzeczy, które po prostu musiałam mieć”.
Goście zostali wyposażeni w pudełka z serpentynami, możliwość zrobienia sobie zdjęcia w fotobudce i nadmuchiwane gitary, żeby móc towarzyszyć kapeli. Według gości przyjęcie było fantastyczne, zdaniem nowożeńców – za drogie.
Nasza rada: Wasi goście nie zauważą braku staromodnych aparatów fotograficznych albo słojów z trawą ozdobną. Zapytajcie sami siebie: czy jeśli usłyszelibyśmy o tym bez internetu, czy chcielibyśmy to mieć?
Kwiaty
Dekoracja kościoła i przyjęcia jest jedną z najprzyjemniejszych części planowania wesela, ale też jedną z droższych. Warto sprawdzić, czy w tym samym kościele nie biorą ślubu tego samego dnia inne pary – możemy wówczas podzielić koszty.
Przyszłe panny młode przychodzą często ze zdjęciami, które znalazły w internecie – to doświadczenie wielu konsultantów ślubnych. Dobry uświadomi Wam, z jakimi kosztami to się wiąże i jak będzie wyglądać w rzeczywistości. Jest wielka różnica między zdjęciami ze specjalnych sesji a prawdziwym weselem. Często efekt oglądany na zdjęciu jest po prostu nieosiągalny.
Nasza rada: Musicie odbyć z właścicielami firmy florystycznej szczerą rozmowę dotyczącą kosztów. Nie jesteście pierwszą parą młodą z ograniczonym budżetem, z którą przyszło im pracować. Będą mogli Wam doradzić sposoby zmniejszenia kosztów, bez konieczności rezygnowania z zamierzonego efektu. Możesz zaoszczędzić, np. wykorzystując w bukietach kwiaty sezonowe.
Lista gości
W pierwszym odruchu najchętniej zorganizowalibyśmy wystawne przyjęcie, na które zaprosilibyśmy wszystkich, od nauczycielki ze szkoły podstawowej po koleżankę z siłowni. Pamiętajmy jednak, że najlepszym sposobem uczczenia tak wyjątkowego wydarzenia, jakim jest nasz ślub, jest świętowanie w gronie najbliższych nam osób.
“Bardzo ważne było to, że nie przekroczyliśmy liczby 120 gości – mówi Courtney Myers. – Mniejsza liczba gości to mniej stołów, mniej dekoracji, mniej posiłków i mniej alkoholu”.
Nasza rada: Układajcie budżet według ważności wydatków. Odpowiedzcie sobie na pytanie, co jest dla Was najważniejsze. Obiad i kolacja z trzech dań, fotograf, kamerzysta, wytłaczane zaproszenia czy dwunastoosobowa orkiestra? Pomyślcie, z czego możecie zrezygnować. Diana i Witold wybrali dwie najważniejsze rzeczy – bardzo dobrą oprawę muzyczną ze wspaniałym zespołem i najlepszego fotografa – nie żałowali pieniędzy na te priorytety, ale znaleźli sposoby na to, żeby zrezygnować z innych albo przygotować je we własnym zakresie.
Strój, fryzura i makijaż
Każda panna młoda chce wyglądać olśniewająco. Fryzjerzy i makijażyści pomagają nam osiągnąć zamierzony efekt bez dodatkowego stresu. Zdecydowanie należy to uwzględnić w planowaniu wydatków weselnych. Niebezpieczne dla budżetu mogą się okazać usługi dodatkowe, takie jak upięcia i makijaże próbne, zabiegi kosmetyczne, woskowanie czy intensywny plan treningowy.
“Sześć miesięcy przed weselem wybrałam się na specjalny przedślubny zabieg kosmetyczny – mówi Diana. – Zanim się spostrzegłam, bardzo przekonująca pani kosmetolog namówiła mnie na sześciomiesięczny pakiet zabiegów, choć planowałam tylko ten jeden!”.
Inne przyszłe panny młode były zaskoczone wysokością rachunków za wykonanie próbnych makijaży i fryzur. W Polsce makijaż próbny to koszt 150-180 złotych, fryzura ok. 150 zł, zabieg kosmetyczny 100-150 zł, a często zdarza się, że chcemy wypróbować kilku specjalistów.
Nasza rada: Skonsultuj swój strój, makijaż i fryzurę ze specjalistą od planowania wesel i z przyjaciółmi. Im szybciej podejmiesz decyzję kogo zatrudnić do ułożenia włosów i zrobienia makijażu, tym mniej pieniędzy będziesz musiała na to przeznaczyć. Co do sześciomiesięcznego pakietu zabiegów kosmetycznych – po prostu powiedz nie. Każdy chce wykorzystać to, że wesele jest dla nas bardzo ważnym dniem i mamy wtedy skłonność do nadmiernej rozrzutności. Ale nawet najbardziej beztroska panna młoda nie chce przeżyć szoku przy podsumowywaniu wydatków. Pamiętaj, to Twój dzień, Ty tu rządzisz!
Rozpisanie budżetu
Dobrze jest przełożyć wydatki na procenty, żeby ustalić, ile pieniędzy poświęcimy na poszczególne części. Proponujemy następujący podział:
wesele – 49%
strój panny młodej – 13%
strój pana młodego – 9%
muzyka – 9%
fotograf, wideo – 8%
obrączki – 4%
samochód – 4%
kwiaty – 2%
zaproszenia – 2%