separateurCreated with Sketch.

Arcybiskup Rahho – iracki męczennik za wiarę

MASS FOR ARCHBISHOP RAHHO
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Paul de Dinechin - 12.04.18
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Odprawił drogę krzyżową, a zaraz potem został porwany przez islamskich ekstremistów. Mimo zaangażowania papieża w starania o uwolnienie arcybiskupa, przywódca wspólnoty chaldejskiej został zamordowany, a jego ciało porzucone.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

10 lat po śmierci arcybiskupa Mosulu jego proces beatyfikacyjny został otwarty. 13 marca 2008 roku w Mosulu zostało odnalezione ciało arcybiskupa Paulosa Faraja Rahho. Wystarczyła godzina, by potwierdzić tożsamość zabitego. Wiadomość o zabójstwie religijnego przywódcy wspólnoty chaldejskiej szybko się rozeszła.



Czytaj także:
Chrześcijanie, którzy oddali życie za wiarę w 2017 r.

 

Zamordowany z powodu swojej wiary

Przez prawie dwa tygodnie arcybiskup Rahho był więziony przez islamistów, których intencje nie pozostawiały złudzeń. 29 lutego 2008 roku grupa ekstremistów brutalnie zaatakowała duchownego, gdy opuszczał swój kościół. Terroryści zaczęli strzelać do jego samochodu, zabijając na miejscu kierowcę i ochroniarzy. Brutalnie wrzucili arcybiskupa Rahho do swojego samochodu i błyskawicznie odjechali.

Od tego „czarnego piątku” chrześcijańska wspólnota Mosulu nie miała żadnych wieści o losie arcybiskupa. Porywacze, członkowie Al-Kaidy w Iraku, domagali się, by „chrześcijanie asyryjscy uczestniczyli w dżihadzie” i zażądali okupu w wysokości 3 milionów dolarów. Mimo zaangażowania papieża Benedykta XVI w starania o uwolnienie arcybiskupa Rahho, przywódca wspólnoty chaldejskiej został zamordowany, a jego ciało porzucone.

 

MGR PAULOS FARAJ RAHHOU

Alessia GIULIANI/CPP/CIRIC

 

Akta w Watykanie

Dziś Kościół irakijski bada męczeństwo arcybiskupa i innych ofiar, które poniosły śmierć z powodu nienawiści do chrześcijaństwa. Akta w tej sprawie trafią do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, kierowanej przez włoskiego kardynała Angelo Amato.

„Powinniśmy zrobić wszystko, by to poświęcenie ludzkiego życia zostało uznane przez Kościół” – mówi Ks. Youssif Thomas Mirkis, arcybiskup chaldejski Kirkuku. Wielu chrześcijan poświęciło życie, by „bronić swojej wiary” – dodaje duchowny.

Dla nich i dla wielu innych, którzy chcą żyć na swojej ziemi, ważne jest, by ta śmierć była przypomniana. Według arcybiskupa chodzi o prawdziwe „świadectwo zakorzenienia chrześcijan” w regionie.

Poświęcenie chrześcijan w Iraku, zamordowanych z powodu wiary, jest dramatem, który wciąż trwa. 25 lutego tego roku młody chrześcijanin, ojciec rodziny z Bagdadu, został zabity przed swoim domem przez grupę uzbrojonych mężczyzn. Mimo to arcybiskup Kirkuku zachęca wiernych, by „zachowali odwagę i nadzieję”, przeciwstawiali się przemocy „w imię Ewangelii”.


IRAK, WOJNA, ISIS
Czytaj także:
Mimo zwycięstwa nad ISIS, irakijscy chrześcijanie nadal walczą!

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!