separateurCreated with Sketch.

Spędzili 9 dni w jaskini, odnaleziono ich żywych. „Misja jeszcze się nie skończyła” [wideo]

Ratownicy w jaskini Tham Luang Nang Non w północnej Tajlandii usiłujący dotrzeć do 12 chłopców i ich trenera

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Każdy z 12 chłopców oraz ich trener zostali odnalezieni z oznakami życia – podała agencja Reutera, powołując się na informację podaną przez gubernatora prowincji Chiang Rai w Tajlandii – Narongsaka Osottanakorna. Minęło już 9 dni, odkąd grupa tkwi w jaskini na północy kraju.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Tajlandzkie władze regionalne podały tę informację w poniedziałkowy wieczór czasu lokalnego. Chłopców odnaleźli ratownicy tajlandzkiej marynarki wojennej. Armia pokazała nagrania wykonane w momencie ich odnalezienia:

 

 

Wszyscy bezpieczni

 

Wszyscy są bezpieczni, ale misja jeszcze się nie skończyła – powiedział gubernator podczas konferencji prasowej zorganizowanej przy centrum dowodzenia tuż przy jaskiniach. – Naszą misją było odnalezienie, ratunek i powrót. Na razie udało nam się ich odnaleźć. Kolejnym krokiem jest wydobycie ich z jaskini i wysłanie ich do domu.

 

12 nastoletnich piłkarzy w wieku od 11 do 16 lat przebywało na obozie sportowym, w trakcie którego byli pod opieką swojego trenera. 23 czerwca weszli do jaskini Tham Luang Nang Non w prowincji Chiang Rai w północnej części Tajlandii. W czasie, gdy się tam znajdowali, jaskinię zalała woda, odcinając grupie drogę wyjścia.

Gubernator dodał, że woda dalej będzie odpompowywana z jaskini. Na miejsce zostaną wysłani lekarze oraz pielęgniarki, którzy przedostają się, by sprawdzić czy stan zdrowia chłopców oraz ich trenera.

 

Jeśli lekarze stwierdzą, że ich kondycja fizyczna jest wystarczająco dobra, by ich transportować, służby będą wydobywać ich z jaskini – powiedział Narongsaka Osottanakorna, dodając, że wszyscy mają nadzieję, że chłopcy wkrótce wrócą do szkoły.

 

9 dni w jaskini

Poszukiwania rozpoczęły się 28 czerwca, a udział w nich wzięło przeszło tysiąc osób. Zaangażowano tajlandzkich komandosów, ale także ekipy ratownicze z zagranicy – USA, Wielkiej Brytanii, Chin, Laosu, Australii czy Myanmaru.

Akcję ratunkową utrudniał fakt, że jaskinie nie zostały do tej pory eksplorowane, a woda która w nich się znajduje jest mętna. Ratownicy musieli przemierzać kolejne metry w bardzo trudnych warunkach.

Od kilku dni uwaga mediów z całego świata została skupiona na kompleksie tajlandzkich jaskiń. Bliscy zaginionych, władze, ratownicy, a także dziennikarze spekulowali, mając nadzieję, że grupa znalazła w jaskini suchą przestrzeń na płycie skalnej zwanej Pattaya Beach i przetrwa pijąc deszczówkę. Ostatecznie znaleziono ich jeszcze 400 metrów dalej, gdzie przenieśli się, aby uniknąć dalszego wznoszenia się wody.

Rodziny chłopców koczowały w namiotach rozbitych w pobliżu jaskini w oczekiwaniu na wieści.


KAROLINA SARNIEWICZ
Czytaj także:
Krzyczał na mnie i zrobił awanturę. Ale kiedy zaczęliśmy z psem tonąć, wskoczył


CHŁOPIEC W KANALE
Czytaj także:
12 godzin w kanalizacji. ​Ratownicy: jego ocalenie to „wielkanocny cud”

Źródło: BBC, TVN24

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!