To była tylko kwestia czasu – wiadomo było, że prędzej czy później pielgrzymi wezmą się i za ten hit. Co sądzicie o tym wykonaniu?
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Okres pielgrzymek to nie tylko czas duchowej refleksji, zawiązywania znajomości i licznych odcisków na stopach. To także czas prawdziwego wysypu pieśni religijnej, która nierzadko czerpie garściami z popkultury. Co rok jesteśmy raczeni pielgrzymkowymi przeróbkami znanych utworów. Jednym się to podoba, innym mniej. Jedni mówią o “uświęcaniu” kultury masowej i pokazywania “luźnego” oblicza katolików, inni odpowiadają, że dziwnie się słucha pieśni o miłości do Maryi na melodię piosenki, która czasem w dość niedwuznacznych słowach opowiada o pożądaniu panienki z klubu.
Trudno rozsądzać, kto ma w tym sporze rację, ale z pewnością można zaobserwować pewną tradycję, związaną z muzykalnym obliczem pielgrzymek. W zeszłym roku mogliśmy posłuchać przeróbki znanego utworu Luisa Fonsi “Despacito”. Trio w składzie s. Janina, s. Magda oraz ks. Jakub Bartczak przerobili ten hit na, trudno nie przyznać, chwytliwe:
Nie tak szybko… Krok po kroku do Maryi nie tak szybko, Matka Boża będzie z tobą zawsze blisko, gdy jej szczerze oddasz wszystko
Jeśli chcecie posłuchać tego pielgrzymkowego przeboju, kliknijcie poniżej. 👇
Czytaj także:
To musiało kiedyś się stać! Despacito w wersji pielgrzymkowej feat. ks. Jakub Bartczak
Kilka innych przykładów pielgrzymkowych przeróbek można znaleźć w naszym rankingu najpopularniejszych szlagierów pątniczego szlaku. W tym m.in. piosenki niejakiego (piszę niejakiego, jakby już go cała Polska nie zdążyła poznać…) Sławomira.
Czytaj także:
Wybierz największy pielgrzymkowy hit wszech czasów!
Sławomir znany jest ze swojego oryginalnego imidżu, chwytliwych melodii i… przaśno-sprośnych tekstów piosenek (by nie wspomnieć o najnowszym bodaj utworze na temat pewnej nieskoszonej łąki…). W tym roku nie mogło zabraknąć jednego z jego hitów w wersji pielgrzymkowej.
Co ciekawe, powyższy utwór nie jest pierwszą pielgrzymkową przeróbką “Miłości w Zakopanem”. Już w 2017 roku pojawiło się nagranie na YouTubie z imponującą oprawą sceniczną, która nie umknęła uwadze samego Sławomira. Zresztą sami zobaczcie.
https://www.youtube.com/watch?v=ZS2OyFbAGbY
Sławomir skomentował to nagranie, pisząc: “Cześć tu Sławomir. Wjazd godny – Czuć Piniądz. Miłość do Maryi niech kwitnie w naszej Ojczyźnie!!!“. Czy mówi serio, czy to jednak element jego imidżu? Dobry Bóg raczy to wiedzieć.